Anastasia Beverly Hills || SULTRY - idealna paleta na co dzień!

4/11/2020 08:02:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Cieni do powiek mam w swojej "kolekcji" naprawdę bardzo dużo, ale najlepsze jak dla mnie są cienie do powiek marki Anastasia Beverlly Hills. Dobre dla początkujących czy już zaawansowanych osób w makijażu. Mam już kilka palet i są to najprzyjemniejsze cienie w pracy ever! Dlatego kiedy zobaczyłam na bardzo atrakcyjnej promocji w Sephora paletę Sultry, nie wiele myśląc włożyłam ją do koczyka. Dzisiaj chciałabym podzielić z Wami moją opinią na jej temat :)


Opakowanie wykonane jest z grubego kartonika pokrytego pięknie błyszczącym się brokatem. Spokojnie brokat nie odpada z opakowania. Opakowanie przywodzi na myśl takie karnawałowe makijaże, a paleta jest nudna (w sensie fajna do dziennych makijaży). Bardzo podoba mi się, że w każdej palecie marki ABH zawsze jest lusterko przy którym spokojnie wykonamy makijaż. Do palety dołączony jest dwustronny pędzelek i muszę przyznać, że spokojnie da się nim pomalować. Zazwyczaj takie pędzelki wyrzucałam lub zostawiałam do pyłków do paznokci, a tu naprawdę jakość pędzla jest bardzo dobra.



OPIS PRODUCENTA
Fantastyczna paleta 14 cieni do powiek, które umożliwiają wykreowanie makijażu smokey eye o matowym lub opalizującym efekcie. Ultramatowe odcienie charakteryzuje aksamitna, miękka konsystencja, która ułatwia blendowanie kosmetyki i nabranie na pędzel jego odpowiedniej ilości. Metaliczne odcienie posiadają wielowymiarowy blask, idealnie rozprowadzają się po skórze i są wyjątkowo trwałe. W palecie znajduje się szeroka gama cieni o chłodnych odcieniach, które pozwalają na tworzenie różnorodnych efektów. Do luksusowego opakowania z lusterkiem dołączono dwustronny pędzelek.

SWATCHE



Górny rząd od lewej: Fresh - satynowy beż; Pearl - przepiękny perłowy jasno różowy cień z dodatkiem brokatu; Steampunk - chłodne metaliczne złoto; Rose Quartz - metaliczny róż z różowymi drobinkami; Ember - metaliczny średni brąz z domieszką oliwki; Bloom - matowy, ciepły koral; Birch - karmelowy neutralny matowy brąz.

Dolny rząd od lewej: Cinder - metaliczny brązowo miedziany cień ze srebrnymi drobinkami; Twig - szaro brązowy matowy brąz, piękny jako cień transferowy; Teak - metaliczny średni brąz ze złotymi drobinkami; Dystopian - matowy ciemny chłodny brąz, delikatnie ziemisty; Cyborg - metaliczne srebro; Slate - chłodny szary mat; Noir - matowa czerń.

MOJA OPINIA
Poprzednie palety cieni ABH jakie testowałam miały bardzo miałką, kruchą konsystencje i bardzo się pyliły. W palecie Sultry cienie również są bardzo miałkie, miękkie w dotyku ale już nie pylą się tak jak w innych paletach, które od nich posiadam. Formuła jest bardzo masełkowata. Każdy z cieni jest naprawdę bardzo dobrze napigmentowany i nie trzeba mocno "ryć" w palecie pędzelkiem. Swatche jak i przenoszenie cieni na powiekę nie stanowią najmniejszego problemu. Pigmentacja podczas robienia swatchy jest taka sama jak przy aplikacji ich na powiekę pędzelkiem. Nie ma też żadnej różnicy czy nanosimy je na morką lub suchą bazę - zawsze wyglądają tak samo. Mokra baza jakoś szczególnie nie podbija ich pigmentacji czy błysku w metalicznych cieniach. Zawsze powtarzam, że rozcieranie ich cieni to bajka i mam wrażenie, że chmurka koloru robi się sama. Nie trzeba włożyć dużego wysiłku aby doskonale rozetrzeć cienie z palety Sultry. Może jednym wyjątkiem jest cień Dystopian, który nakłada się trochę plamiście i ciut dłużej trwa jego rozcieranie niż w przypadku pozostałych cieni. Do reszty nie mam żadnych zastrzeżeń. 


Cienie z bazą czy bez bazy trzymają się cały dzień na powiece, nie tracą swojej intensywności i nie rolują się w załamaniach powieki. Niestety brokat z błyszczących cieni nie za dobrze trzyma się powieki i osypuje się podczas aplikacji cieni na powiekę jak i później w trakcie dnia. Przed ich aplikacją warto jest zrobić baking. Cienie bardzo ładnie się ze sobą łączą i blendują się jak marzenie.

Kolorystyka palety jest typowo "nudna" cudowna do wykonywania dziennych makijaży. Można też jak najbardziej wykonać nią wieczorowy makijaż (taki jak poniżej), ale nie będą to niezliczone ilości.


Podsumowując: Zdecydowanie jest to kolejna paleta marki Anastasia Beverly Hills, którą warto się zainteresować. Cienie nakłada się i blenduje jak marzenie. Nie trzeba włożyć dużo pracy w wykonanie ładnego makijażu tą paletą. Piękna, chłodna idealna do dziennych makijaży. W tej chwili paleta kosztuje 249 zł i można ją kupić w Sephora.

Zobacz również inne posty

2 komentarze

  1. Wahałam się nad tą paletą, ale ostatecznie postawiłam na soft glam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całej gamy palet Anastasii ta podoba mi się najbardziej, byłam ją macać już kilkukrotnie, ale zawsze wiem, że niektórych cieni bym w ogóle nie używała i w sumie tylko dlatego prawdopodobnie nigdy nie zdecyduje się na zakup, ale wizualnie ona jest po prostu piękna :)
    Super też, że jesteś z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.