ORIGINS || Gentle Cleansing Oil czyli wpis o tym jak przekonałam się do olejków do demakijażu

9/24/2019 08:35:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Moja przygoda z olejkami do demakijażu była jak droga przez mękę - dosłownie! Żaden, którego używałam nie sprostał moim oczekiwaniom, czyli nie domywał dobrze makijażu i zapychał moją mieszaną cerę. Myślałam już, że nie znajdę olejku dobrze współgrającego z moją cerą, dlatego zaczęłam używać Płynu Micelarnego z Olejkiem marki Garnier, o którym pisałam Wam tutaj KLIK. Kilka zużytych opakować tego produktu mam już za sobą, ale w końcu udało mi się znaleźć olejek do demakijażu, który świetnie działa na mieszanej cerze. Jest to Gentle Cleansing Oil marki Origins, którego Wam dzisiaj bliżej przedstawię :)


OPIS PRODUCENTA:
Lekka formuła z niezatykającymi porów olejkami z oliwek, słonecznika, sezamu i szafranu z wysoką skutecznością usuwa makijaż i zanieczyszczenia powstałe na Twojej twarzy. Orzech kukui imakadamia podtrzymuje naturalne nawilżenie. Witamina E pomaga niwelować szkodliwe działanie czynników środowiskowych wywołujących podrażnienie. Skóra może swobodnie oddychać. Odżywczy zapach grejpfruta, pomarańczy i cytryny doda Ci sporej dawki energii.

SKŁAD:
Olea Europaea (olive) Fruit Oil; Cathamus Trinctorius (safflower) Seed Oil; Seasamus Indicum (sesame) Seed Oil; Helianthus Annuus (sunflower) Seed Oil; Vitis Vinifera (grape) Seed Oil; PEG,25 Glycerin Trioleate; Macadamia Intergrifolia Seed Oil; Aleurites Moluccana (kukui) Seed Oil; Citrus Aurantium Dulcis (orange) Peel Oil; Lavandula Hybrida Oil; Citrus Limon (lemon) Peel Oil; Citrus Aurantium Bergamia (bergamot) Fruit Oil; Citrus Grandis (grapefruit) Peel Oil; Cedrus Altanica Bark Oil; Pogostemon Cablin Oil; Salvia Sclarea (clary) Oil; Rosmarinus Officinalis (rosemary) Leaf Oil; Pelargonium Graveolens Flower Oil; Fusanus Spicatus Wood Oil; Amyris Balsamifera Brak Oil; Linalool; Limonene; Sorbitan Trioleate; Tocopheryl Acetate.

MOJA OPINIA:
Opakowanie olejku jest plastikowe, zwykłe, niczym nie wyróżniające się, ale strasznie irytujące! Nie mamy tutaj żadnego dozownika, który zabezpieczał by nas przed wylaniem zbyt dużej ilości olejku z opakowania. Po odkręceniu zatyczki mamy duży otwór - brak pompki, brak zabezpieczenia, nic! Olejek nie jest tani bo w cenie regularnej kosztuje 109 zł, więc opcja z dokupieniem sobie np. pompki jest lekko mówiąc nie fajna. Podczas demakijażu trzeba uważać aby nie wylać zbyt dużo olejku na dłoń lub po prostu kupić pompkę. Przy tym odkręcane opakowanie jest w mojej opinii nie poręczne przy takich formułach.


Jak to się mówi "nie szata zdobi człowieka" więc najważniejsze jest to co znajdziemy w środku. Po pierwsze olejek ma naprawdę dobry, naturalny skład. Powyżej możecie znaleźć całe INCI, ale tak króciutko możemy znaleźć tutaj między innymi olejek z oliwek, słonecznika, sezamu czy szafranu. Podczas demakijażu jest wyczuwalny intensywny zapach mieszanki cytrusów i ziół. Jeśli nie lubicie intensywnych zapachów w kosmetykach może Wam on przeszkadzać - mnie akurat nie przeszkadza.


Olejek nakładam na suchą skórę i delikatnie masuję twarz zmywając starannie makijaż. Ten produkt doskonale domywa makijaż zarówno twarzy jak i oczu. Zmywa nawet najbardziej trwały tusz do rzęs (u mnie to mascara L'Oreal, VML) i nie pozozostawia uczucia "mgły" na oczach. Nie muszę trzeć oczu - makijaż znika podczas delikatnego relaksacyjnego masażu. Nie lubię mieć jednego produktu do demakijażu twarzy a drugiego do oczu, dlatego zawsze szukam produktu, który nadaje się do obu opcji. Olejek od Originis właśnie taki jest. Po relaksującym masażu zmywam całość wodą. Skóra po demakijażu jest doskonale oczyszczona, bez uczucia ściągnięcia! Cenię sobie to, że po zastosowaniu tego olejku nie ma na skórze tłustej nie przyjemnej warstwy. Pozostawia taką delkatną warstwę, ale jest to taka warstewka porządnego nawilżenia skóry. Buzia jest taka mięciutka i gładka w dotyku. Jest wyraźnie odżywiona, nawilżona i oczyszczona.


Olejek absolutnie nie zapycha mieszanej skóry. Używałam go regularnie codziennie przez trzy miesiące i nie odnotowałam większej ilości rozszerzonych porów oraz pryszczy. Wszystko było w normie, także myślę, że olejek z Origins jest fajną opcją dla każdego typu skóry. Jest to również kosmetyk bardzo wydajny. Po kilku miesiącach nie zużyłam jeszcze nawet połowy opakowania.

Podsumowując: doskonale domywa makijaż twarzy i oczu. Nie pozostawia tłustego filmu. Działa nawilżająco, kojąco, odżywczo i regenerująco na skórę. Nie zapycha skóry przy dłuższym stosowaniu. Świetna wydajność. Do działania produktu nie mam się o co czepiać, ale opakowanie to bym zmieniła... Bardzo polubiłam ten olejek do demakijażu i polecam spróbować :)

A Ty lubisz używać olejków do demakijażu? :)

Zobacz również inne posty

2 komentarze

  1. Uwielbiam olejki do demakijażu! :) Mam przetłuszczającą się cerę, ale nie mam problemu z olejkami. Nic złego mi nie robią, a pięknie zmywają makijaż.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.