DZIEŃ 5 - HIT Z DROGERII || My Secret, Podkład Matte Blur Effect
3/01/2019 08:00:00 PMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Wczoraj mogłyście przeczytać o podkładzie, który stał się w moich oczach bublem... Dzisiaj będzie bardzo, ale to bardzo pozytywnie o podkładzie, który stał się dla mnie hitem z drogerii! Biorąc pod uwagę jego cenę do jakości to jest produkt WOW! Pewnie nigdy w życiu nie kupiłabym go gdyby nie jedna z moich subskrybentek YT, która poleciła mi ten podkład. Podkład Matte Blur Effect marki My Secret okazał się dla mnie hitem z drogerii :)
OPIS PRODUCENTA:
Matujący podkład o lekkiej, pudrowej formule, zawierającej witaminy A, C i E, która sprawia, że skóra jest miękka i jedwabista. Ujednolica koloryt skóry, retuszuje niedoskonałości. Można stopniować krycie bez efektu maski. Pojemność 30 ml.
Dostępne 4 odcienie: 1 IVORY, 2 SHELL, 3 NUDE, 4 BEIGE
Matujący podkład o lekkiej, pudrowej formule, zawierającej witaminy A, C i E, która sprawia, że skóra jest miękka i jedwabista. Ujednolica koloryt skóry, retuszuje niedoskonałości. Można stopniować krycie bez efektu maski. Pojemność 30 ml.
Dostępne 4 odcienie: 1 IVORY, 2 SHELL, 3 NUDE, 4 BEIGE
MOJA OPINIA:
Podkład zamknięty jest w miękkiej, plastikowej tubce - ogólnie niczym szczególnym to opakowanie się nie wyróżnia. Wygląda przeciętnie i nie oddaje tego co możemy znaleźć w środku! Tubka ma pojemność 30 ml i należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Podkład dostępny jest w czterech odcieniach: 01 Ivory, 02 Shell, 03 Nude i 04 Beige. Wszystkie kolory utrzymane są w żółtej tonacji co jest dla mnie plusem, bo nie lubię podkładów wpadających w różowe tony. Wybrałam najjaśniejszy kolor 01 Ivory. Niestety bladziochy będą miały problem z doborem odpowiedniego odcienia, bo najjaśniejszy kolor nie jest aż tak jasny. Dla mnie jest delikatnie za ciemny, ale po przypudrowaniu nie widać żadnej różnicy. Konsystencja podkładu jest średnio gęsta, nie spływa z dłoni, ale nie jest też gęstą pastą. Formuła nie jest zastygająca. Podkład delikatnie się lepi i pozostawia pudrowe wykończenie makijażu. Daje efekt matu ale bardzo ładnego, naturalnego. Skóra nie wygląda na suchą, zmęczoną.
Podkład wygląda w mojej ocenie idealnie niezależnie od wyboru metody aplikacji. Pięknie wygląda nałożony pędzlem, gąbeczką czy naszymi palcami. Gąbeczka zjada trochę podkładu jednak i tak spokojnie możemy uzyskać tą metodą średnie krycie. Przy aplikacji palcami lub pędzlem określiłabym je jako mocne średnie. Podoba mi się również, że nałożony pędzlem nie tworzy smug i ładnie stapia się ze skórą. Spokojnie możemy stopniować jego krycie - jedna warstwa nie zjada drugiej, ale odbija się to na jego trwałości.
Jego utrzymywanie się na skórze zależy od tego ile go nałożymy. Jeśli przesadzimy z ilością po kilku godzinach potrafi się warzyć w okolicach nosa i linii uśmiechu. Niby można go dokładać, ale trzeba mieć to na uwadze, że odbije się to na jego trwałości. Nałożony z umiarem (jedna cienka warstwa) nic takiego nie robi. Nie zauważyłam również aby podkład wycierał się, schodził nieestetycznie ze skóry. Trwa na posterunku przez cały dzień bez najmniejszego uszczerbku. Nie wchodzi w zmarszczki. Ładnie też przez cały dzień utrzymuje konturowanie twarzy.
Taka jedna cienka warstwa wystarczy do zakrycia zaczerwienień, niedoskonałości (pryszczy) i można się cieszyć nieskazitelnym wyglądem cery. Cera jest pięknie wygładzona, nie podkreśla porów. Wygląda tak zarówno w świetle dziennym jak i w sztucznym świetle. Nie zauważyłam aby przypudrowany podkład transferował. Podkład delikatnie ciemnieje, ale jest to ledwo zauważalna różnica. Wygląda jak nasza druga skóra. Jest bardzo naturalny i komfortowy w noszeniu. Na samym początku nosiłam go na sobie przez dwa miesiące bo tak bardzo podobał mi się efekt jaki daje na skórze. Nie zauważyłam również aby zapychał czy wysuszał cerę.
Równie pięknie wygląda moja strefa T, która absolutnie się nie świeci! Podkład na starcie daje satynowe wykończenie i takie samo jest na koniec dnia. Wydaje mi się, że jest to pierwszy podkład drogeryjny, który nie wymaga zdjęcia nadmiaru sebum i ponownego jego przypudrowania. Nie odczuwam takiej potrzeby ponieważ skóra nadal pięknie wygląda.
Podsumowując: Podkład w cenie promocyjnej potrafi kosztować tylko 9,95 zł a jego cena regularna to 16,59 zł. Jest to podkład, który warto kupić i przetestować. Świetnie wygląda, ma super krycie, genialnie się utrzymuje i wygląda naturalnie! Nie znam tańszego tak dobrego podkładu więc w mojej ocenie warto go wypróbować :)
A Ty próbowałaś już podkład Matte Blur Effect od My Secret?
Podkład dostępny jest w czterech odcieniach: 01 Ivory, 02 Shell, 03 Nude i 04 Beige. Wszystkie kolory utrzymane są w żółtej tonacji co jest dla mnie plusem, bo nie lubię podkładów wpadających w różowe tony. Wybrałam najjaśniejszy kolor 01 Ivory. Niestety bladziochy będą miały problem z doborem odpowiedniego odcienia, bo najjaśniejszy kolor nie jest aż tak jasny. Dla mnie jest delikatnie za ciemny, ale po przypudrowaniu nie widać żadnej różnicy. Konsystencja podkładu jest średnio gęsta, nie spływa z dłoni, ale nie jest też gęstą pastą. Formuła nie jest zastygająca. Podkład delikatnie się lepi i pozostawia pudrowe wykończenie makijażu. Daje efekt matu ale bardzo ładnego, naturalnego. Skóra nie wygląda na suchą, zmęczoną.
Podkład wygląda w mojej ocenie idealnie niezależnie od wyboru metody aplikacji. Pięknie wygląda nałożony pędzlem, gąbeczką czy naszymi palcami. Gąbeczka zjada trochę podkładu jednak i tak spokojnie możemy uzyskać tą metodą średnie krycie. Przy aplikacji palcami lub pędzlem określiłabym je jako mocne średnie. Podoba mi się również, że nałożony pędzlem nie tworzy smug i ładnie stapia się ze skórą. Spokojnie możemy stopniować jego krycie - jedna warstwa nie zjada drugiej, ale odbija się to na jego trwałości.
Jego utrzymywanie się na skórze zależy od tego ile go nałożymy. Jeśli przesadzimy z ilością po kilku godzinach potrafi się warzyć w okolicach nosa i linii uśmiechu. Niby można go dokładać, ale trzeba mieć to na uwadze, że odbije się to na jego trwałości. Nałożony z umiarem (jedna cienka warstwa) nic takiego nie robi. Nie zauważyłam również aby podkład wycierał się, schodził nieestetycznie ze skóry. Trwa na posterunku przez cały dzień bez najmniejszego uszczerbku. Nie wchodzi w zmarszczki. Ładnie też przez cały dzień utrzymuje konturowanie twarzy.
Taka jedna cienka warstwa wystarczy do zakrycia zaczerwienień, niedoskonałości (pryszczy) i można się cieszyć nieskazitelnym wyglądem cery. Cera jest pięknie wygładzona, nie podkreśla porów. Wygląda tak zarówno w świetle dziennym jak i w sztucznym świetle. Nie zauważyłam aby przypudrowany podkład transferował. Podkład delikatnie ciemnieje, ale jest to ledwo zauważalna różnica. Wygląda jak nasza druga skóra. Jest bardzo naturalny i komfortowy w noszeniu. Na samym początku nosiłam go na sobie przez dwa miesiące bo tak bardzo podobał mi się efekt jaki daje na skórze. Nie zauważyłam również aby zapychał czy wysuszał cerę.
Równie pięknie wygląda moja strefa T, która absolutnie się nie świeci! Podkład na starcie daje satynowe wykończenie i takie samo jest na koniec dnia. Wydaje mi się, że jest to pierwszy podkład drogeryjny, który nie wymaga zdjęcia nadmiaru sebum i ponownego jego przypudrowania. Nie odczuwam takiej potrzeby ponieważ skóra nadal pięknie wygląda.
Podsumowując: Podkład w cenie promocyjnej potrafi kosztować tylko 9,95 zł a jego cena regularna to 16,59 zł. Jest to podkład, który warto kupić i przetestować. Świetnie wygląda, ma super krycie, genialnie się utrzymuje i wygląda naturalnie! Nie znam tańszego tak dobrego podkładu więc w mojej ocenie warto go wypróbować :)
A Ty próbowałaś już podkład Matte Blur Effect od My Secret?
1 komentarze
Mało o nim słychać, a ja też raczej rzadko sięgam po podkłady, które już z nazwy mają być matujące ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.