TOO FACED || Paleta cieni do powiek CHOCOLATE GOLD - najlepsza paleta Too Faced!

6/02/2018 09:51:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Palet cieni do powiek nigdy u mnie za dużo! Przynajmniej ja ich sobie nie odmawiam jeśli oczywiście dana paleta mnie interesuje. Przyznam szczerze, że po ostatniej palecie Too Faced (White Chocolate Bar) zastanawiałam się czy na pewno kupić ich kolejną propozycję... Jak widać to mnie jednak nie odstraszyło i w moje łapki wpadła Chocolate Gold. Już samo opakowanie palety wygląda cudownie a to co zajdziemy w środku to najlepsza jakość cieni do powiek i szalone metaliczne kolory. Jest to paleta zdecydowanie dla fanek kolorowego błyszczącego makijażu :)


Poprzednie czekoladowe paletki Too Faced miały metalowe opakowania a w tym przypadku marka postawiła na opakowanie plastikowe. Może to i lepiej bo poprzednie opakowania były bardzo podatne na uszkodzenia i zatrzaski nie do końca zamykają metalowe opakowanie. W każdej którą mam jest bardzo łatwo otworzyć paletę co raczej nie jest plusem bo np. dziecko z łatwością może otworzyć taką paletę (wiem z doświadczenia). Za to w palecie Chocolate Gold trzeba się trochę wysilić żeby ją otworzyć. Druga rzecz, którą marka zmieniła to rozmiar lusterka na większa - co jest zdecydowanym plusem! Bardzo wygodnie jest wykonać przy nim makijaż więc spokojnie można zabrać je w podróż. W palecie zajdziemy 16 cieni do powiek - 4 maty, 12 metalicznych.


OPIS PRODUCENTA
Odkryj nowy wymiar makijażu dzięki luksusowej palecie w kolorze złota, która pachnie tak dobrze jak wygląda. Dzięki niej wyczarujesz metaliczny makijaż oka i uzyskasz epickie wykończenie, które możesz prezentować zarówno w wersji dziennej jak i wieczorowej. Cienie nasycone są prawdziwym złotem, dzięki któremu uzyskasz luksusowy i wyrazisty efekt, oraz kultowym ekstraktem z kakao, dzięki któremu paleta pachnie uwodzicielską czekoladą. 
Metaliczne odcienie są nasycone prawdziwym złotem, dla uzyskania dodatkowego blasku.
Kremowe, matowe cienie zapewniają miękkie i aksamitne wykończenie.
paleta została wzbogacona naszym charakterystycznym czekoladowym zapachem dla uprzyjemnia makijażu. 
Bogato napigmetowane kolory już za jednym pociągnięciem gwarantują pożądany efekt.

SWATCHE


Money Bags, Chocolate Gold, Love & Cocoa, Old Money, New Money, Holla For A Dolla, Gold Dipped, Linin' Lavish
Money Bags - przepiękna ciemna dolarowa zieleń ze złotą poświatą; Chocolate Gold - piękne czyste metaliczne złoto najpiękniejsze jakie mam w swojej kolekcji; Love & Cocoa - kasztanowy brąz z delikatnym złotym metalicznym błyskiem; Old Money - kolor kandyzowanej pomarańczy ze złotą poświatą, wykończenie metaliczne; New Money - chłodna metaliczna fuksja; Holla For A Dolla - brązowo zielony ciemny kolor ze złotymi drobinkami, wykończenie metaliczne; Gold Dipped - kolor bardzo jasny coś jak wyblakłe zimne złoto z domieszką brązu, wykończenie metaliczne; Livin' Lavish - zgaszona śliwka na brązowej podstawie o satynowym wykończeniu.

Rich Girl, Cocoa Truffle, Decedent, Famous, Classy & Sassy, So Boujee, Drippin' Diamonds, Rollin' In Dough
Rich Girl - metaliczne srebro z delikatną nutką ciepłego brązu przepiękne do rozświetlenia wewnętrznego kącika; Cocoa Truffle - ciepły średni matowy brąz; Decadent - piękna głęboka matowa czerń; Famous - złoto brązowy, coś jak wyblakłą pomarańcza, ciepły metaliczny; Classy & Sassy - ciepły metaliczny średni brąz z delikatną nutką różu; So Boujee - neutralny jasny brąz, który świetnie sprawdzi się jako cień transferowy w załamaniu powieki; Drippin' Diamonds - bardzo jasny chłodny niebieski cień  ze srebrnym metalicznym połyskiem; Rollin' In Dough - matowy beż świetny do ujednolicenia kolorytu powieki i rozjaśnienia łuku brwiowego.

MOJA OPINIA:
Uwielbiam zapach czekoladowych palet cieni do powiek Too Faced bo przepięknie pachną kakao. Szkoda, że nie jestem w stanie przekazać Wam tego zapachu! Matowe cienie w palecie są świetnie napigemntowane i nie ma najmniejszego problemu z przeniesieniem ich koloru na powiekę. Ich formuła jest delikatna, kremowa w każdym razie nie jest sucha co ułatwia tylko ich aplikację. W poprzedniej palecie bardzo denerwowały mnie maty, które były bardzo słabej jakości. Tutaj nie ma z nimi najmiejszego problemu - nawet czerń pięknie się rozciera na czerń nie na taką brudną szarą plamę. Jeśli chodzi o cienie błyszczące to jest bajka! Najlepsze cienie jakie do tej pory miałam okazję używać. Wszystkie cienie mają solidną podstawę pigmentu plus przepiękny błysk, który trzyma się podstawy jak magnes. Co prawda bardzo trudno jest wydobyć ten piękny blask na zdjęciach, ale to są cienie, które błyszczą się jak diamenty. Zdecydowanie najlepiej jest nakładać je pędzlem syntetycznym albo po prostu palcem. Wtedy nie tracą swojego pięknego blasku bo przyznam, że przy nanoszeniu pędzlem z włosia naturalnego trzeba się dobrze namachać żeby tego błysku nie stracić. Wtedy zalecam wciskanie cieni w powiekę - mniej machania pędzlem lepszy efekt. Niestety jedne cień błyszczący w palecie czyli fuksja New Money jest słabo napigmentowana. Trzeba jej dokładać i dokładać żeby wydostać ten przepiękny kolor - nie ważne jakim akcesorium go nakładamy. Cienie przepięknie wyglądają na oku i trzymają się na nim przez cały dzień. Zawieszone w nich błyszczące drobinki nie osypują się i blask trwa przez cały czas.


Kolorystyka palety jak najbardziej trafia w mój gust. Co prawda nie jest to fajna paleta do dziennych makijaży jednak ma to coś w sobie! Przy niej możemy zaszaleć - na lato jak znalazł. Plusem tej palety jest również to, że mamy cztery matowe cienie, które genialnie sprawdzają się przy konturowaniu oka, ale można nimi również zmalować makijaż dzienny. Jest beżowy matowy cień (Rollin' In Dought), który genialnie nadaje się pod łuk brwiowy. So Bojujee to piękny cień transferowy, Cocoa Truffle ładnie wygląda w zewnętrznym kąciku, a Decedant (piękna czerń) może wyczarować kreskę do zagęszczenia górnej linii rzęs. Paleta jest moim zdaniem samowystarczalna. Nie czuję potrzeby aby sięgnąć po inną paletę mam tutaj wszystko czego mi potrzeba.

Podsumowując: Jakość, wygląd, zapach palety zdecydowanie trafia w mój gust i cieszę, że ją mam! Metaliczne cienie dają przepiękny błysk, taflę koloru na oku. Jakość, praca z cieniami też jest bardzo łatwa i przyjemna. Maty nie robią plam a metaliki nie osypują się. Gdybym tylko mogła codziennie nosiłabym kolorowy makijaż nią wykonany. To paleta idealna dla fanek mocnego, kolorowego i błyszczącego makijażu. Koszt takiej palety to 205 zł i można ją kupić w Sephora. Ja jestem z niej zakochana!

A Ty lubisz mocne, kolorowe i błyszczące makijaże? A może wolisz zwykłe dzienniaczki? :)

Zobacz również inne posty

1 komentarze

  1. bardzo fajne ma zestawienie kolorów :) Chyba tylko z tą fuksją bym za bardzo nie widziała co robić :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.