EVELINE || Podkład Liquid Control HD - 015 Light Vanilla
1/30/2018 10:03:00 PMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Podkłady drogeryjne, do których wracam regularnie mogę policzyć na placach jednej ręki. Niestety nie wszystkie przy bliższym poznaniu są warte tego aby do nich wrócić - po prostu mojej mieszanej cerze nie jest łatwo dogodzić. Czasem formuła jest świetna, ale na przykład trwałość jest kiepska lub na odwrót. Kiedy marka Eveline wypuściła nowy podkład mocno inspirowany kultowym już podkładem Catrice HD Liquid Coverage (pisałam o nim tutaj KLIK) przyszły mi na myśl wszystkie pozytywne cechy podkładu Catrice i pomyślałam, że może ten z Eveline też stanie się moim ulubieńcem. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie bardzo dobre, ale wiecie pierwsze dobre wrażenie nie zawsze kończy się miłością. Jak było z podkładem Eveline Liquid Control HD dowiecie się z dzisiejszego wpisu :)
OPIS PRODUCENTA:
Każda z nas marzy o nieskazitelnej i pełnej blasku cerze. Dzięki podkładowi LIQUID CONTROL efekt jak z wielkich salonów kosmetycznych można uzyskać samodzielnie.
JAK DZIAŁA LIQUID CONTROL HD LONG-LASTING 24 PODKŁAD?
Uzyskanie niewidocznego makijażu jest sztuką trudną, ponieważ wymaga dużej wiedzy i umiejętności. Kluczem do sukcesu jest odpowiedni podkład. Równomiernie i precyzyjnie nałożony sprawi, że na skórze nie będą widoczne żadne oznaki zmęczenia i niewyspania, a skóra będzie wydawać się promienna i zawsze świeża. LIQUID CONTROL posiada lekką formułę, która nie zatyka porów i nie obciąża skóry. Dzięki temu cera pozostaje aksamitna w dotyku, ale może również oddychać - podkład okrywa twarz niczym druga skóra. Innowacyjny podkład od marki Eveline charakteryzuje się niespotykaną lekkością, która doskonale stapia się z cerą, podkreśla jej piękno i minimalizuje niedoskonałości. Podkład utrzymuje się na skórze nawet do 24 godzin i zapewnia średnie krycie.
- Doskonale lekka formuła, która nie zatyka porów i nie obciąża nadmiernie skóry.
- Podkład sprawia, że twarz wygląda nieskazitelnie, a wszelkie niedoskonałości zostają ukryte.
- Kosmetyk został zamknięty w luksusowym opakowaniu - grube matowe szkło ochrania przed działaniem promieni słonecznych.
- Dropper ułatwia aplikację i zapewnia jeszcze lepsze pokrycie skóry.
opis: www.eveline.eu
MOJA OPINIA:
Po pierwsze jeśli chodzi o opakowanie mamy tutaj podłużną buteleczkę wykonaną z matowego szkła. Za aplikator mamy pipetę, która z łatwością wydobywa produkt z opakowania. Takie rozwiązanie nie jest dla mnie nowością. Mam już lub miałam kilka podkładów z takim rodzajem aplikatora i szczerze polubiłam takie rozwiązanie z wodnistymi konsystencjami podkładu. Pojemność podkładu nie jest standardowa bo mamy tutaj 32 ml produktu - jednak czy to robi jakąś różnicę? Może jedna aplikacja więcej.
Konsystencja podkładu jest lejąca, wodnista więc aplikator pipeta jest w jego przypadku strzałem w dziesiątkę. Mój sposób na aplikację tego podkładu jest taki: najpierw to co pozostało w pipecie wylewam do opakowania i wstrząsam nim. Dopiero później nabieram podkład pipetą na dłoń i palcami nanoszę go na twarz. Do pokrycia całej twarzy potrzebuję mniej więcej półtorej pipety (jeśli aplikuję go gąbeczką) a przy aplikacji pędzlem wystarczy jedna pipeta. Niestety pompka trochę "zjada" podkład. Jest to podkład zastygający jednak praca z nim nie sprawia problemów tzn. nie zastyga bardzo szybko a co za tym idzie nie trzeba z nim szybko pracować. Jego krycie określiłabym jako średnie, które można stopniować.
Kolor, który wybrałam to 015 Light Vanilla - jasny, neutralny o żółtych tonach. Kolor jest bardzo dobrze dopasowany choć na początku podczas aplikacji wydaje się za jasny, jednak on ciemnieje i wtedy kolor jest doskonale dopasowany do mojej cery. Podkład ciemnieje jednak nie jest to drastyczna różnica i w przypadku tego koloru jest to dla mnie plus. Nie wiem dokładnie ile jest dostępnych kolorów, ale jest ich dość dużo i każdy znajdzie coś dla siebie - nawet bladzioch. Bardzo to doceniam bo niektóre drogeryjne marki najjaśniejszy kolor jaki mają w ofercie i tak jest zbyt ciemny dla osób o bladej cerze.
Podkład Liquid Control HD bardzo komfortowo się nosi, jest niewyczuwalny na skórze i wygląda bardzo naturalnie. Nie podkreśla struktury skóry - ładnie się z nią stapia. Skóra wygląda bardzo świeżo i promiennie. Producent podkładu mówi, że jego wykończenie jest matowe, jednak ja podciągnęłabym je pod satyne. Nie ma tutaj płaskiego matu, ale z drugiej strony jest świeże, takie promienne wykończenie makijażu. Nosiłam go przez dwa miesiące codziennie na mojej skórze żeby jak najlepiej go poznać i zrecenzować. Stwierdzam, że po tym czasie nie zauważyłam aby skóra była obciążona - nie zatkał mi porów za co ma u mnie ogromny plus. Zrobiłam również o nim film test/pierwsze wrażenie, w którym byłam nim zachwycona. Fakt - zaraz po nałożeniu wygląda pięknie. Po 8h rónież wygląda ładnie - nie ściera się, strefa T delikatnie się świeci, nie wchodzi w zmarszczki ani nigdzie się nie zbiera. Jednak to co po 9h dzieje się z tym podkładem na moim nosie jest straszne... Codziennie się maluję i wymagam od podkładu tego aby utrzymał się w nienagannym stanie przez 12h. Poniżej możecie zobaczyć co dzieje się z nim na nosie... Ciacho! Nie ważne czym go przypudruje to po 12h wygląda tak. Jednak reszta twarzy prezentuje się nadal bardzo dobrze.
Generalnie zapowiadał się dla mnie jako idealny podkład dzienny - lekki, naturalny o średnim kryciu, zakrywającym to co ma zakryć i nie obciążający cery. Niestety to co dzieje się z nim na nosie dyskwalifikuje go u mnie jako podkład do pracy. Mimo wszystko lubię go używać i jeśli mam go mieć tylko osiem godzin na skórze to z przyjemnością po niego sięgam. Biorąc jeszcze pod uwagę metody aplikacji to najładniej wygląda naniesiony gąbeczką. Przy użyciu pędzla trzeba trochę więcej pracy żeby dokładnie go rozetrzeć na skórze. Gąbeczką jest to chwila moment i podkład wygląda pięknie. Zobaczcie jeszcze jak podkład prezentuje się na skórze chwilę po aplikacji.
Podsumowując: Ja polubiłam podkład Liquid Control HD od Eveline, ale sięgam po niego tylko do nagrywania filmów. Do pracy już go nie noszę ze względu na to jak wygląda na nosie chociaż reszta twarzy wygląda bardzo dobrze. Podkład ma lekką i niewyczuwalną na skórze konsystencję oraz naturalne, satynowe wykończenie. Skóra w żaden sposób nie jest obciążona i przy dłuższym stosowaniu nie zatyka porów. Jego trwałość nie jest słaba, ale nie jest też rewelacyjna bo przecież miał wytrzymać 24h na skórze... Cóż tyle nie wytrzymuje. Podkład polubiłam, ale nie pokochałam i nie kupię go ponownie po wykończeniu tej buteleczki. Koszt tego podkładu to 36,49 zł.
A Ty testowałaś podkład Liquid Control HD od Eveline? Jakie masz o nim zdanie? Jaki jest Twój ulubiony podkład? :)
Konsystencja podkładu jest lejąca, wodnista więc aplikator pipeta jest w jego przypadku strzałem w dziesiątkę. Mój sposób na aplikację tego podkładu jest taki: najpierw to co pozostało w pipecie wylewam do opakowania i wstrząsam nim. Dopiero później nabieram podkład pipetą na dłoń i palcami nanoszę go na twarz. Do pokrycia całej twarzy potrzebuję mniej więcej półtorej pipety (jeśli aplikuję go gąbeczką) a przy aplikacji pędzlem wystarczy jedna pipeta. Niestety pompka trochę "zjada" podkład. Jest to podkład zastygający jednak praca z nim nie sprawia problemów tzn. nie zastyga bardzo szybko a co za tym idzie nie trzeba z nim szybko pracować. Jego krycie określiłabym jako średnie, które można stopniować.
EVELINE, LIQUID CONTROL HD: kolor 015 Light Vanilla |
Podkład Liquid Control HD bardzo komfortowo się nosi, jest niewyczuwalny na skórze i wygląda bardzo naturalnie. Nie podkreśla struktury skóry - ładnie się z nią stapia. Skóra wygląda bardzo świeżo i promiennie. Producent podkładu mówi, że jego wykończenie jest matowe, jednak ja podciągnęłabym je pod satyne. Nie ma tutaj płaskiego matu, ale z drugiej strony jest świeże, takie promienne wykończenie makijażu. Nosiłam go przez dwa miesiące codziennie na mojej skórze żeby jak najlepiej go poznać i zrecenzować. Stwierdzam, że po tym czasie nie zauważyłam aby skóra była obciążona - nie zatkał mi porów za co ma u mnie ogromny plus. Zrobiłam również o nim film test/pierwsze wrażenie, w którym byłam nim zachwycona. Fakt - zaraz po nałożeniu wygląda pięknie. Po 8h rónież wygląda ładnie - nie ściera się, strefa T delikatnie się świeci, nie wchodzi w zmarszczki ani nigdzie się nie zbiera. Jednak to co po 9h dzieje się z tym podkładem na moim nosie jest straszne... Codziennie się maluję i wymagam od podkładu tego aby utrzymał się w nienagannym stanie przez 12h. Poniżej możecie zobaczyć co dzieje się z nim na nosie... Ciacho! Nie ważne czym go przypudruje to po 12h wygląda tak. Jednak reszta twarzy prezentuje się nadal bardzo dobrze.
Generalnie zapowiadał się dla mnie jako idealny podkład dzienny - lekki, naturalny o średnim kryciu, zakrywającym to co ma zakryć i nie obciążający cery. Niestety to co dzieje się z nim na nosie dyskwalifikuje go u mnie jako podkład do pracy. Mimo wszystko lubię go używać i jeśli mam go mieć tylko osiem godzin na skórze to z przyjemnością po niego sięgam. Biorąc jeszcze pod uwagę metody aplikacji to najładniej wygląda naniesiony gąbeczką. Przy użyciu pędzla trzeba trochę więcej pracy żeby dokładnie go rozetrzeć na skórze. Gąbeczką jest to chwila moment i podkład wygląda pięknie. Zobaczcie jeszcze jak podkład prezentuje się na skórze chwilę po aplikacji.
EVELINE, LIQUID CONTROL HD: po lewej przed aplikacją; po prawej po aplikacji. |
A Ty testowałaś podkład Liquid Control HD od Eveline? Jakie masz o nim zdanie? Jaki jest Twój ulubiony podkład? :)
4 komentarze
A ja jestem do niego uprzedzona, bo za bardzo przypomina mi catrice hd, który uwielbiam. Eveline mogło się bardziej postarać i wykazać :D
OdpowiedzUsuńTak masz rację mogli się bardziej postarać. Catrice nie robi mi takiego ciacahna nosie 😂
UsuńNie miałam ani jednego ani drugiego. Mam cerę suchą i nie wiem czy nie będzie dla mnie zbyt matowy :) Nawet Revlon do skóry suchej podkreśla mi niektóre suche skórki.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony podkład z drogeryjnych to Bourjois 123. Tego Eveline nie testowałam jeszcze, ale kusi. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.