NACOMI || Arganowy krem pod oczy z olejkiem z pestek winogron
9/18/2017 06:00:00 PMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Szukałam kremu pod oczy, który będzie dobrze nawilżał delikatną skórę pod oczami ale również nadawał się pod makijaż. Mój ostatni krem pod oczy (o którym mogłyście przeczytać tutaj KLIK) kompletnie nie współgrał z moimi korektorami pod oczy. Ślizgały się na nim i źle to wszystko wyglądało. Jak to zwykle u mnie bywa wyszukałam opinie na temat różnych kremów pod oczy i wybrałam jeden przede wszystkim dlatego, że znam markę i bardzo ją lubię. Firmę Nacomi znam nie od dziś a pozytywne opinie oraz promocja na Arganowy krem pod oczy z olejkiem z pestek winogron ostatecznie skłoniła mnie do zakupu. Sama wyrobiłam już sobie o nim opinie więc śpieszę z nią do Was i wtrącam swoje trzy grosze ;)
OPIS PRODUCENTA:
OLEJ ARGANOWY
Olej arganowy, zwany eliksirem młodości, jest jednym z najdroższych olejów na świecie. Intensywnie nawilża skórę wokół oczu. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i spłyca te już powstałe. Odżywia i regeneruje skórę.
OLEJ Z PESTEK WINOGRON
Zawiera proantocyjanidyny - niezwykle silne naturalne antyoksydanty. Zapobiega starzeniu się skóry i stymuluje odnowę komórek. Redukuje zmarszczki i cienie wokół oczu.
Nawilżające działanie kremu wspomagają zawarte w nim: panthenol, masło shea, olej kokosowy, gliceryna roślinna oraz witamina E. Krem nie zawiera perfum.
Nawilżające działanie kremu wspomagają zawarte w nim: panthenol, masło shea, olej kokosowy, gliceryna roślinna oraz witamina E. Krem nie zawiera perfum.
SKŁAD:
Aqua, Argania Spinosa Kemel Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Cetyl Alcohol, Glycerin, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Stearic Acid, Tocopheryl Acerate, Sodium Lauroyl Glutamate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.
MOJA OPINIA:
Po pierwsze krem znajduje się w odkręcanym szklanym słoiczku, w którym znajdziemy 15 ml produktu. Miałam kiedyś krem pod oczy o pojemności 30 ml - taka pojemność jak na krem pod oczy była dla mnie zbyt duża i nie zdążyłam go w pełni wykorzystać. Po upływie terminu ważności musiałam go wyrzucić z zawartością w środku. Dlatego uważam, że pojemność 15 ml jest jak najbardziej ok i z pewnością będę w stanie go zużyć. W słoiczku znajdziemy również nakładkę zabezpieczającą, którą zachowałam. Krem może sprawiać wrażenie gęstego produktu przynajmniej w opakowaniu, ale jest on bardzo lekki i delikatny. Pozostawia na skórze delikatny rozświetlający film, który szybko się wchłania. Ma świetną konsystencje na dzień jednak na noc potrzebuję czegoś bardziej treściwego.
Kremu używam rano i delikatnie wklepując go w okolicę pod oczami i już po kilku minutach mogę wykonać makijaż. Krem bardzo ładnie rozświetla tę okolicę i dodaje jej promienności. Bardzo ładnie eliminuje cienie pod oczami i wszelkie oznaki zmęczenia znikają dzięki niemu. W swoim składzie ma olejek arganowy, który zapobiega powstawaniu zmarszczek oraz spłyca te które miałyśmy przed jego zastosowaniem. Muszę przyznać, że po dwóch miesiącach używania kremu zauważyłam spłycenie zmarszczek, które już miałam. Czy podczas stosowaniu powstały inne - szczerze mówiąc nie zauważyłam nowych więc mogę też powiedzieć, że krem faktycznie zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek. Podobnie działanie daje nam tu olej z pestek winogron, który dodatkowo jeszcze redukuje cienie pod oczami. Jestem po dwudziestym piątym rok życia więc powoli zaczynam wybierać kremy pod oczy, które mają też działanie przeciw zmarszczkowe. Szczerze mówiąc wolę zapobiegać pewnym problemom niż później obudzić się po trzydziestce z wielkimi zmarszczkami i zastanawiać się co robić. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Oba te składniki jak i masło shea, panthenol, olej kokosowy, witamina E i gliceryna roślinna mają działać nawilżająco. Jeśli chodzi o nawilżenie to szczerze mówiąc szału nie ma. Czuć, że okolica pod oczami jest nawilżona i po zmyciu makijażu nie widać żeby była przesuszenia. Na dzień delikatne nawilżenie jak najbardziej mi odpowiada, ale na noc wolę sięgać bo bardziej treściwe kremy. Przez swoją lekką konsystencję, szybkie wchłanianie i delikatne właściwości nawilżające genialnie nadaje się pod makijaż. Korektor się na nim nie ślizga i doskonale stapia się ze skórą. O to mi właśnie chodziło! Krem nie spowodował u mnie żadnych reakcji alergicznych, łzawienia i innych złych rzeczy.
Podsumowując: Krem bardzo dobrze się u mnie sprawdził jako kosmetyk pod makijaż. Ma świetne właściwości przeciwzmarszczkowe i regenerujące skórę. Bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę rozświetloną i promienną. Dodaje jej zdrowego blasku. Redukuje widoczność już powstałych zmarszczek, eliminuje oznaki zmęczenia takie jak cienie pod oczami. Lekko nawilża skórę, ale to akurat mi pasuje w kremie pod oczami używanemu na dzień. Jestem z niego bardzo zadowolona i jestem w stanie go polecić. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na dzień po makijaż to jest akurat świetny wybór. Koszt takiego kremu to około 30 złotych - zależy w jakim sklepie go zakupimy. Ja akurat kupiłam go na promocji w Hebe za 15 zł.
Jakie kremy pod oczy lubisz używać? Może miałaś akurat krem od Nacomi? Jak Ci się sprawdził?
10 komentarze
Ciekawy i niedrogi krem. :)
OdpowiedzUsuńkremu tej marki jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam 22 lata, więc myślę, że u mnie pod względem nawilżenia mogłoby być lepiej, niż u Ciebie :) ten krem jest na mojej wishliście i na pewno go w przyszłości zakupię!
OdpowiedzUsuńCiekawy krem i świetna cena. Super, ze się sprawdził.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym kremem :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Nacomi ma w ofercie kremik pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na dzień i u mnie by się sprawdził! :)
całkiem fajny jest ten krem, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
uwielbiam Nacomi, zwłaszcza ich peelingi i musy. Kremów pod oczy mam zapas więc póki co nie skuszę się
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś tym kremem :)
OdpowiedzUsuńZmagam się że strasznymi sińcami dlatego chętnie testuje takie kremy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.