GlySkinCare: Tonik do twarzy Gly Mist
4/17/2017 08:28:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Jestem tego zdania, że tonik to bardzo ważna część pielęgnacji mojej twarzy. Wiele z moich koleżanek, które nie mają bzika na punkcie pielęgnacji, makijażu itp., tak jak ja kosmetyk typu tonik to część pielęgnacji, którą po prostu pomijają. Szczerze mówiąc też kiedyś nie używałam toniku, pielęgnacja była dla mnie zbyteczna, a makijaż był czarną magią. To było dawno, dawno temu... W tym momencie moja świadomość pielęgnacji jest dużo większa niż kilka lat temu. Tonik w pielęgnacji jest dla mnie ważny, ponieważ przywraca skórze prawidłowe PH, orzeźwia, odświeża i oczyszcza pory. Z większości kosmetyków GlySkinCare, które miałam okazję używać byłam zadowolona, więc do swojej pielęgnacji włączyłam też tonik Gly Mist. Z tej serii miałam już maseczkę i emulsję do twarzy, które spełniły moje oczekiwania. Tonik używam codziennie od stycznia tego roku, więc najwyższy czas na jego recenzję ;)
OPIS PRODUCENTA:
Orzeźwiający tonik do twarzy zalecany do stosowania rano i wieczorem w celu oczyszczania, odświeżenia oraz przywrócenia naturalnego odczynu skórze. Dla wszystkich rodzajów cery.
Korzyści:
- odświeża i orzeźwia
- oczyszcza
- przywraca naturalne PH
SKŁAD:
Aqua; Citrus Limon Fruit Extract; Propylene Glycol; Alcohol Denat; Sodium Chloride; Imidazolidinyl Urea; Glycolic Acid; Methylparaben; Propylparaben.
MOJA OPINIA:
Zacznę od razu od składu, które byłby świetny gdyby nie parabeny... Natomiast bardzo podoba mi się, że w składzie kosmetyku znajdziemy ekstrakt z cytryny (drugi w składzie), który działa antyoksydacyjnie, czyli po prostu chroni naszą skórę przed działaniem wolnych rodników. Znany jest również ze swoich właściwości odżywczych, poprawiających elastyczność i jędrność skóry. Działa ściągająco, działa rozjaśniając na skórę, a nawet nawilża. Z tym nawilżeniem bym tak nie szalała, ponieważ po zastosowaniu toniku nie czuję aby moja skóra była nawilżona. Jest bardziej ściągnięta, elastyczna i jędrna. Przez to uczucie ściągnięcia mam wrażenie, że moja skóra po jego zastosowaniu jest delikatnie przesuszona, co może wynikać z tego, że w składzie znajdziemy również alkohol. Wystarczy tylko zaaplikować krem nawilżający i uczucie przesuszenia znika. Gdzieś na szarym końcu możemy znaleźć również kwas glikolowy, który przy dłuższym stosowaniu poprawia elastyczność skóry, odbudowuje sprężystość włókien sprężystych, reguluje wydzielanie sebum, zwęża rozszerzone pory oraz poprawia produkcję włókien kolagenowych. Ja kosmetyki z kwasem glikolowym stosuję już od siedmiu miesięcy i widzę ich pozytywne działanie. Czuję i widzę, że moja skóra jest bardziej jędrna i elastyczna, wydzielanie sebum jest zmniejszone (porównując je do stanu sprzed tych siedmiu miesięcy...), ale nie zauważyłam aby moje pory zostały zwężone. Może na ten efekt muszę dłużej poczekać?!
Bardzo podoba mi się rozwiązanie aplikacji toniku, czyli atomizer. Jest to o wiele bardziej wygodne i ekonomiczne rozwiązanie. Wystarczy spryskać nim twarz i nie muszę używać wacika do jego aplikacji. Tonik bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę odświeżoną, oczyszczoną i ściągniętą. Uczucie ściągnięcia w moim przypadku znika dopiero po aplikacji nawilżającego kremu do twarzy. Ogólnie rzecz biorąc, co do efektów jakie daje mi tonik nie mogę się przyczepić. Naprawdę bardzo fajnie dobrze mi się sprawdza dając rezultaty, które mnie zadowalają. Przywraca naturalne PH mojej skórze, nie zapycha i świetnie oczyszcza skórę.
Podsumowując: Tonik przywraca prawidłowe PH skórze, oczyszcza, świetnie odświeża i orzeźwia, reguluje wydzielanie sebum. Czuć ściągnięcie i delikatne wysuszenie skóry po jego zastosowaniu. Skóra jest również bardziej jędrna i elastyczna. Podoba mi się, że wysoko w składzie mamy ekstrakt z cytryny zaraz po wodzie, ale kwas glikolowy mógłby się znaleźć wyżej. Nie podobają mi się parabeny, ale dobrze, że są na samym końcu składu co oznacza, że ich ilość nie jest wysoka. Tonika można kupić w aptekach lub sklepie Diagnosis tutaj KLIK. Koszt takiego toniku to 23,90 zł.
A Wy używacie toniku w pielęgnacji swojej twarzy czy pomijacie ten krok? Dajcie znać w komentarzach, bo jestem bardzo ciekawa co wy o tym myślicie! Możemy wymienić się doświadczeniami i opiniami ;)
Bardzo podoba mi się rozwiązanie aplikacji toniku, czyli atomizer. Jest to o wiele bardziej wygodne i ekonomiczne rozwiązanie. Wystarczy spryskać nim twarz i nie muszę używać wacika do jego aplikacji. Tonik bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę odświeżoną, oczyszczoną i ściągniętą. Uczucie ściągnięcia w moim przypadku znika dopiero po aplikacji nawilżającego kremu do twarzy. Ogólnie rzecz biorąc, co do efektów jakie daje mi tonik nie mogę się przyczepić. Naprawdę bardzo fajnie dobrze mi się sprawdza dając rezultaty, które mnie zadowalają. Przywraca naturalne PH mojej skórze, nie zapycha i świetnie oczyszcza skórę.
Podsumowując: Tonik przywraca prawidłowe PH skórze, oczyszcza, świetnie odświeża i orzeźwia, reguluje wydzielanie sebum. Czuć ściągnięcie i delikatne wysuszenie skóry po jego zastosowaniu. Skóra jest również bardziej jędrna i elastyczna. Podoba mi się, że wysoko w składzie mamy ekstrakt z cytryny zaraz po wodzie, ale kwas glikolowy mógłby się znaleźć wyżej. Nie podobają mi się parabeny, ale dobrze, że są na samym końcu składu co oznacza, że ich ilość nie jest wysoka. Tonika można kupić w aptekach lub sklepie Diagnosis tutaj KLIK. Koszt takiego toniku to 23,90 zł.
A Wy używacie toniku w pielęgnacji swojej twarzy czy pomijacie ten krok? Dajcie znać w komentarzach, bo jestem bardzo ciekawa co wy o tym myślicie! Możemy wymienić się doświadczeniami i opiniami ;)
2 komentarze
szkoda, że w składzie ma alkohol bo produkt wygląda na zachęcający :) ja obecnie używam toniku Manuka z Ziaja i bardzo go lubię za zapach
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny, choć minus u mnie za alkohol.
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.