Dawno na blogu nie było makijaż po prostu z braku czasu. Zresztą pewnie widzicie, że częstotliwość wpisów znacznie się zmniejszyła i mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Muszę po prostu przyzwyczaić się do nowej sytuacji i lepiej to wszystko poukładać i zaplanować. W każdym razie znalazłam wreszcie chwilę na to co lubię i zmalowałam makijaż. Jak powstawał możecie na moim kanale, a filmik zostawię Wam na dole. Głównym powodem do zabawy była paleta Sweet Peach od Too Faced, która jak tylko pojawiła się w sprzedaży bardzo mi się spodobała. Jednak nie łatwo było ją dostać, bo była edycją limitowaną... Dobrze, że marka Too Faced wypuściła po raz kolejny paletę, a do tego cała linię innych kosmetyków smakowicie pachnącą brzoskwiniami. Jak na pierwszą pracę z cieniami musze powiedzieć, że było bardzo miło i pachnąco. Kolorystycznie też przypadła mi do gustu - po prostu nie mam jej nic do zarzucenia! A to efekty mojej zabawy ;)

• OCZY: Urban Decay, Baza pod cienie do powiek Primer Potion w odcieniu Sin; Too Faced, Paleta cieni do powiek Sweet Peach cienie Peaches'n Cream, Candied Peach, Bless Her Heart, Just Peachy, Summer Yum, Peach Pit i Luscious;  KOBO, Paleta cieni do powiek Matte Eye Shadow Set; Inglot Konturówka do powiek KOHL w odcieniu 05; Clinique, Pretty easy Liquid Eyelining Pen; Tusz do rzęs Make Up For Ever Excessive Lash; Sztuczne rzęsy Ardell  model Demi Wispies 120.
• BRWI: Inglot Konturówka do brwi w żelu AMC nr 19; Żelowa mascara do brwi Essence Make Me Brow w odcieniu 02 Browny Brows.
• TWARZ: Too Faced, Podkład Born This Way w odcieniu Porcelain; Urban Decay, Korektor Naked Skin w odcieniu Light Warm; MAC, korektor Mineralize Skinfinish w odcieniu NC20 Wibo, Ultra lekki, półtransparentny puder do twarzy Bannana Loose Powder; Róż do policzków NARS Orgasm; MAC, rozświetlacz Soft and Gentle; Inglot, NARS, Puder brązujący Bronzing Powder w odcieniu Laguna.
• USTA: Pomadka MAC, Angel.