Morska pielęgnacja z Le Petit Marseillais
1/18/2017 07:55:00 AMWitam Was wszystkich bardo serdecznie i zapraszam!
Marka Le Petit Marseilliais powiększyła się nie dawno o nową linię produktów z morskimi składnikami o cudownych świeżych zapachach. Pielęgnująca linia z morskimi składnikami to cztery nowe produkty: dwa żele pod prysznic oraz dwa balsamy do ciała. Cztery nowe składniki, które możemy zaleźć w kosmetykach to białą glinka, algi morskie, minerały morskie oraz oligoelementy. Jako jedna z Ambasadorek marki miałam przyjemność otrzymać paczkę z dwoma produktami: pielęgnującym kremem do mycia nawilżenie oraz balsam do ciała odżywienie do bardzo suchej skóry. Żeli pod prysznic od LPM nigdy za wiele. Zresztą jeśli czytacie mnie dłużej to wiecie, że uwielbiam ich żele pod prysznic. Balsamy do ciała trochę mniej, ale ten kolega bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)
Pielęgnująca linia z morskimi zapachami
Le Petit Marseillais zainspirowane bogactwem Morza Śródziemnego postanowiło połączyć w nowych formułach pielęgnacyjnych najcenniejsze i najbardziej szlachetne składniki, do tej pory znane głównie z luksusowych zabiegów kosmetycznych. Teraz możesz wykorzystać ich pielęgnujące działanie w codziennej pielęgnacji w swojej łazience. Cztery kosmetyki o wyjątkowych formułach pozostawią Twoją skórę odżywioną, nawilżoną i pięknie pachnącą przez cały dzień.
Zapach tego żelu pod prysznic jest tak przyjemnie świeży jakby zapach świeżej bryzy zamknięty w buteleczce. Można na chwilę zapomnieć, że jest się pod własnym prysznicem. Zapach niewątpliwie umila czas i przenosi chociaż na chwilę nad morze. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie odświeżające zapachy szczególnie latem, więc ten żel jest świetną opcją na ciepłe letnie dni. Kremowa formuła żelu sprawia, że skóra po umyciu jest świetnie nawilżona, ale nie ukrywajmy tego się spodziewałam. Gdyby było inaczej byłabym zdziwiona, bo od lat używam i uwielbiam żele pod prysznic LPM właśnie za to jak świetnie nawilżają ciało. Biała glinka sprawia, że skóra jest doskonale oczyszczona i zregenerowana. Algi morskie również przyczyniają się do regeneracji, ale także znane są z odżywczego działania na skórę. Z żelu jestem naprawdę zadowolona, więc pewnie w okresie letnim zaopatrzę się w kolejną butelkę.
Balsam do ciała posiada przyjemną bogatą konsystencję, która rozpieszcza nawet suchą i bardzo suchą skórę. Dobrze się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Kolejnym atutem balsamu jest słodko - słony zapach, który otacza skórę niczym niczym morska bryza. Ze względu na swoją bogatą formułę doskonale sprawdza się podczas wieczornej pielęgnacji albo w okresach, kiedy nasza skóra potrzebuje bardziej intensywnej pielęgnacji np. zimą.
Dopełnieniem świeżego zapachu żelu pod prysznic jest niewątpliwie balsam do ciała o bardzo zbliżonym zapachu. Zapach balsamu jest właśnie taki jak opisuje go producent, czyli słono - słodki. Jednocześnie świeży, ale czuć w nim wyraźnie nutę słodyczy. Mnie zapach bardzo przypadł do gustu i jeszcze nigdy nie miałam okazji używać na sobie takiego zapachu. Jeszcze jedno, co przychodzi mi na myśl to to, że zapachy nowej linii mogą również przypaść do gustu naszym mężczyznom po prostu unisex. Konsystencja balsamu jest wodnista, mokra nie kremowa jak w przypadku ich mleczka do ciała.
Bardzo pozytywnie natomiast zaskoczyło mnie to jak ten niepozorny balsam nawilża ciało. Ja w przeszłości nie przepadałam za ich mleczkami, czy suchym olejkiem do ciała, bo ich nawilżenie było krótkie, ulotne. Lubię treściwe balsamy do ciała, które dają mojej skórze porządnego nawilżającego kopa, a ten balsam właśnie go daje. Nie spodziewałam się tego zupełnie po tym balsamie, a tu takie miłe zaskoczenie. Kiedy posmaruje nim ciało wieczorem to rano jeszcze czuję, że moja skóra jest nawilżona i nawet nadal wyczuwam na swojej skórze jego miły zapach. Jest to jak najbardziej balsam odżywczy, który sprawdzi się w zimowe dni. Balsam bardzo szybko się wchłania, a jego aplikacja to czyta przyjemność. Moja bardzo sucha skóra jest z niego zadowolona, więc śmiało mogę go polecić. Jedynie można się przyczepić do parafiny bardzo wysoko w składzie kosmetyku, jednak nie pozostawia ona typowej nieprzyjemnej parafinowej warstewki. Wiecie o co chodzi ;)
Podsumowując: Najbardziej jestem zaskoczona właściwościami odżywczymi i nawilżającymi balsamu. Na początku nie byłam przekonana, czy da radę patrząc na to jak inne ich balsamy nie zdały do końca egzaminu. Tutaj mogę śmiało powiedzieć, że Balsam Do Ciała Odżywienie bardzo dobrze sprawdza się na skórze suchej i to nawet teraz w zimę. Pielęgnujący Krem Do Mycia Ciała również jest świetny i nie przesusza ciała. Dobrze się pieni, doskonale oczyszcza skórę pobudzając zmysły świeżym morskim zapachem. Nowa morska linia pielęgnacyjna LPM bardzo przypadła mi do gustu i z przyjemnością jej używam. Kosmetyki Le Petit Marseillais można kupić między innymi w drogerii Rossmann.
A Wy miałyście okazję testować nową morską linię LPM? Jeśli tak to dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba? :)
Pielęgnujący krem do mycia ciała nawilżenie
Algi morskie, białą glinka - Połączenie tych składników w naszej formule sprawia, że Pielęgnujący Krem Do Mycia doskonale rewitalizuje skórę. Jednocześnie odświeża ją i nawilża. Delikatny zapach morskiej bryzy otula ciało, dając wrażenie przyjemnego odprężenia. Bogata kremowa formuła sprawia, że krem otula skórę pod prysznicem, zapewniając jej prawdziwą pielęgnację.Zapach tego żelu pod prysznic jest tak przyjemnie świeży jakby zapach świeżej bryzy zamknięty w buteleczce. Można na chwilę zapomnieć, że jest się pod własnym prysznicem. Zapach niewątpliwie umila czas i przenosi chociaż na chwilę nad morze. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie odświeżające zapachy szczególnie latem, więc ten żel jest świetną opcją na ciepłe letnie dni. Kremowa formuła żelu sprawia, że skóra po umyciu jest świetnie nawilżona, ale nie ukrywajmy tego się spodziewałam. Gdyby było inaczej byłabym zdziwiona, bo od lat używam i uwielbiam żele pod prysznic LPM właśnie za to jak świetnie nawilżają ciało. Biała glinka sprawia, że skóra jest doskonale oczyszczona i zregenerowana. Algi morskie również przyczyniają się do regeneracji, ale także znane są z odżywczego działania na skórę. Z żelu jestem naprawdę zadowolona, więc pewnie w okresie letnim zaopatrzę się w kolejną butelkę.
Balsam do ciała odżywienie do bardzo suchej skóry
Algi morskie, oligoelementyBalsam do ciała posiada przyjemną bogatą konsystencję, która rozpieszcza nawet suchą i bardzo suchą skórę. Dobrze się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Kolejnym atutem balsamu jest słodko - słony zapach, który otacza skórę niczym niczym morska bryza. Ze względu na swoją bogatą formułę doskonale sprawdza się podczas wieczornej pielęgnacji albo w okresach, kiedy nasza skóra potrzebuje bardziej intensywnej pielęgnacji np. zimą.
Dopełnieniem świeżego zapachu żelu pod prysznic jest niewątpliwie balsam do ciała o bardzo zbliżonym zapachu. Zapach balsamu jest właśnie taki jak opisuje go producent, czyli słono - słodki. Jednocześnie świeży, ale czuć w nim wyraźnie nutę słodyczy. Mnie zapach bardzo przypadł do gustu i jeszcze nigdy nie miałam okazji używać na sobie takiego zapachu. Jeszcze jedno, co przychodzi mi na myśl to to, że zapachy nowej linii mogą również przypaść do gustu naszym mężczyznom po prostu unisex. Konsystencja balsamu jest wodnista, mokra nie kremowa jak w przypadku ich mleczka do ciała.
Bardzo pozytywnie natomiast zaskoczyło mnie to jak ten niepozorny balsam nawilża ciało. Ja w przeszłości nie przepadałam za ich mleczkami, czy suchym olejkiem do ciała, bo ich nawilżenie było krótkie, ulotne. Lubię treściwe balsamy do ciała, które dają mojej skórze porządnego nawilżającego kopa, a ten balsam właśnie go daje. Nie spodziewałam się tego zupełnie po tym balsamie, a tu takie miłe zaskoczenie. Kiedy posmaruje nim ciało wieczorem to rano jeszcze czuję, że moja skóra jest nawilżona i nawet nadal wyczuwam na swojej skórze jego miły zapach. Jest to jak najbardziej balsam odżywczy, który sprawdzi się w zimowe dni. Balsam bardzo szybko się wchłania, a jego aplikacja to czyta przyjemność. Moja bardzo sucha skóra jest z niego zadowolona, więc śmiało mogę go polecić. Jedynie można się przyczepić do parafiny bardzo wysoko w składzie kosmetyku, jednak nie pozostawia ona typowej nieprzyjemnej parafinowej warstewki. Wiecie o co chodzi ;)
Podsumowując: Najbardziej jestem zaskoczona właściwościami odżywczymi i nawilżającymi balsamu. Na początku nie byłam przekonana, czy da radę patrząc na to jak inne ich balsamy nie zdały do końca egzaminu. Tutaj mogę śmiało powiedzieć, że Balsam Do Ciała Odżywienie bardzo dobrze sprawdza się na skórze suchej i to nawet teraz w zimę. Pielęgnujący Krem Do Mycia Ciała również jest świetny i nie przesusza ciała. Dobrze się pieni, doskonale oczyszcza skórę pobudzając zmysły świeżym morskim zapachem. Nowa morska linia pielęgnacyjna LPM bardzo przypadła mi do gustu i z przyjemnością jej używam. Kosmetyki Le Petit Marseillais można kupić między innymi w drogerii Rossmann.
A Wy miałyście okazję testować nową morską linię LPM? Jeśli tak to dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba? :)
13 komentarze
Ta wersja LPM do pielęgnacji bardzo mi odpowiada, mimo tego, że balsam okazał się trochę za słaby jednak to i tak duet zdobył moje serducho.
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmam ten zestaw, najbardziej zauroczył mnie krem, fajnie otula skórę filmem nawilżenia i pięknie pachnie :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Zapach jest genialny ;)
UsuńSeria taka bardziej na lato. Zima preferuje inne zapachy:)
OdpowiedzUsuńTak na lato będzie idelana!
UsuńJa również polubiłam tą linię LPM, jednak bardziej przypasował mi krem do mycia :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele dobrego czytałam o tej wersji :) Muszę ją koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńU mnie jednak ta parafina skreśla ten balsam. Swędzi mnie po niej skóra:(
OdpowiedzUsuńUuu to nie fajnie ;(
UsuńNiestety nie miałam możliwości testować ;) a szkoda, bo czytałam bardzo dużo dobrych opinii ;)
OdpowiedzUsuńZ tej marki nie miałam jeszcze żadnego pełnowymiarowego produktu, ale muszę to zmienić, bo dostałam próbki żelu pod prysznic i balsamu i zakochałam się w zapachach! Ostatnio widziałam krem do rąk na promocji i już się nad nim zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam krem pod prysznic i balsam, zapach przepiękny.
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.