VIANEK: Intensywnie odżywcze masło do ciała z ekstraktem z cykorii

12/10/2016 11:09:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Na Odżywcze masło do ciała VIANEK skusiłam się na bardzo atrakcyjnej promocji gdzie można je było kupić za dziesięć złotych. Miało co prawda krótki termin ważności, ale wiedziałam, że da się go w tym czasie zużyć. Siostrzaną firmę SYLVECO dobrze znam i pomyślałam, że VIANEK też może przypaść mi do gustu. Na pierwszy ogień poszło masło do ciała, a czy przypadło mi do gustu tego dowiedziecie się czytając recenzję :)

OPIS PRODUCENTA:
Puszyste, aromatyczne masło do ciała zawierające bogactwo składników intensywnie odżywczych (masło kakaowe, masło shea, olej rokitnikowy, olej z pestek moreli). Pielęgnuje każdy rodzaj skóry, przywracając jej komfort i aksamitną gładkość, szybko się wchłania. Po zastosowaniu skóra pozostaje miękka, idealnie nawilżona i elastyczna przez dłuższy czas.

SKŁAD:
Aqua, Glycie Soja Oil, Persea Gratissima Butter, Glyceryl Stearate, Sirbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Cichorium Intybus Leaf Extract, Theobroma Cacao Seed Butter, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Licithin, Cera Alba, Hippophae Rhamnoides Oil, Ceteryl Alcohol, Tecopheryl Acetate, Xhantan Gum, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic, Limonene, Linalool.

MOJA OPINIA:
W plastikowym słoiczku znajdziemy 150 ml puszystego masła do ciała. Wygląda przepysznie - jak ubite żółtka z cukrem, bo zapach jest przyjemnie słodki. Najbardziej wyczuwalny jest słodki zapach moreli, który umila dodatkowo czas. Konsystencja jest puszysta, ale bardzo treściwa i odżywcza. Szczególnie w tym okresie uwielbiam używać takich konsystencji, bo dają porządnego nawilżającego kopa mojej skórze.



Masło bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką, odżywioną i mocno nawilżoną. Mam jedno ale, co do aplikacji masła bo wymaga porządnego wsmarowania w skórę. Pozostawia żółte smugi na skórze, które nie jest łatwo wsmarować. Może po prosu tam gdzie masło już się wchłonęło nie przyjmuje jakby drugiej warstwy? Jak biorę go mniej to większego problemu nie ma, ale przy większej ilości występuje taki mały problem. Jednak plus za to, że szybko się wchłania. Po zastosowaniu masła czuję, że moja skóra jest doskonale odżywiona, a jak po wieczornej aplikacji wstanę rano i zapomnę się wysmarować to i tak nawilżenie, gładkość skóry utrzymuje się do wieczora. Tak, jestem balsamowym leniem i pracuje nad systematycznością w balsamowaniu ciała. Jednak z biegiem lat widzę w recenzjach i denkach ogromy postęp, bo zdarzało mi się nie zużyć smarowideł do końca. Blogowanie jednak nauczyło mnie większej systematyczności w tym temacie. Zapach słodkiej moreli podczas aplikacji jest przepiękny, jednak ulotny. Bardzo szybko ulatnia się ze skóry, a szkoda bo uwielbiam słodkie zapachy kosmetyków. Po dłuższym stosowania masła czuje, że moja skóra jest doskonale nawilżona bez grama suchości. Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Pozostawia film, ale czuć, że to sama natura, a nie wstrętna parafina... Pomimo małej pojemności masło jest bardzo wydajne, bo nie wielka ilość daje świetne efekty.


Podsumowując: Uwielbiam jego słodki zapach, działanie i puszystą, ale z drugiej strony treściwą konsystencję. Skóra po jego zastosowaniu jest doskonale odżywiona, gładka i mięciutka dosłownie jak pupcia niemowlaka. Czuć świetne nawilżenie, delikatny film ale naturalny. Bardzo się polubiliśmy. Odżywcze masło do ciała z ekstraktem z cykorii kosztuje 20,99 zł. Nie jest to wysoka cena za tak perfekcyjne działanie.

A Wy próbowałyście kosmetyków VIANEK? Jesteście z nich zadowolone? Może coś polecacie do wypróbowania?

Zobacz również inne posty

12 komentarze

  1. Ja się trochę zniechęciłam do vianka, ale dzięki Twojej recenzji wiem, komu je w przyszłości sprezentować i sprawić dużą radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który kosmetyk Cię zawiódł? Tak na przyszłość chciałabym wiedzieć czego unikać ;)

      Usuń
  2. Co do vianka - taki przeciętniak. Mam krem pod oczy - jakos bez szału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to widzę, że mają problem z kremami pod oczy, bo ja miałam od Sylveco i nie byłam zadowolona :/

      Usuń
  3. Z pianką nic nie miałam ale siostrzane produkty z sylveco bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie tę markę, ale masło mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze z produktami Vianek nie miałam doczynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego produktu nie mialam ale posiadam krem do twarzy i naprawdę lubię😃

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś problem z takimi smugami przy maśle z Perfecty, ale Twoja opinia i tak zachęca mnie do wypróbowania. Też jestem balsamowym leniem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie upierdliwe takie smugi są ;/ Nie chcą współpracować. Witaj w klubie balsamowych leni :D

      Usuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.