Pierwsze wrażenie: Catrice, Makeup Revolution, Lovely, Kobo
10/02/2016 01:45:00 PMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Nowości z kolorówki u mnie co nie miara, więc powoli się do niej dobieram. Moje największe zainteresowanie przykuła świeżutka nowości od Catrice, którym jest podkład kryjący HD Liquid Coverage. Ostatnio Catrice wypuszcza same hity, które znikają z półek jak świeże bułeczki. Ledwo wszedł do sprzedaży, a już trudno go było dostać. Na paletkę matowych cieni Kobo też już dawno miałam ochotę, ale nie było okazji żeby ją kupić. Prędzej czy później to co mam na oku ląduje w kocu w mojej toaletce. Makijaż z nowościami zrobiony czas na pierwsze wrażenie :)
CATRICE, HD LIQUID COVERAGE, PODKŁAD KRYJĄCY
- Ma płynną, delikatną konsystencję, która w miarę szybko zastyga na skórze. Nie czuć przy tym ściągnięcia, nie wchodzi w zmarszczki i wygląda bardzo naturalnie, czym szczerze mówiąc mnie zaskoczył.
- Podkład zachowuje się bardzo podobnie do korektora Liquid Camouflage. Ma suche, matowe wykończenie, więc myślę, że można darować sobie jego przypudrowanie.
- Od razu przy takim suchym wykończeniu przyszło mi na myśl, że przy codziennym, dłuższym stosowaniu może wysuszyć skórę, ale to się jeszcze okaże w miarę testowania. Chociaż moją mieszaną cerę trudno jest przesuszyć.
- Bardzo, bardzo dobrze kryje - nawet przy cienkiej warstwie. Teraz moja cera jest w idealanej kondycji, mam gdzieniegdzie drobne przebarwienia, które wcześniej zakrywałam korektorem. Tutaj przy cieniutkiej warstwie koloryt cery jest perfekcyjnie wyrównany.
- Podkład delikatnie ciemnieje zaraz po aplikacji (tak samo jak korektor Liquid Camouflage), więc wybrałam najjaśniejszy odcień 010 Light Beige, który idealnie dopasowuje się do mojej cery.
- Zauważyłam, że o wiele łatwiej robi mi się na nim konturowanie twarzy. Jakoś tak wszystkie kosmetyki suną i wtapiają się w niego idealnie.
- Wytrzymał na twarzy cały dzień. Kontur utrzymał przepięknie od rana do wieczora. Nie starł się nigdzie - wyglądał jakbym go nie dawno nałożyła na twarz po całym dniu noszenia. Strefa T matowa przez cały dzień, bez pudrowania. Jestem pod wrażeniem.
MAKEUP REVOLUTION, AWESOME METALS FOIL FINISH
- Po pierwsze bardzo mi się podoba, że do cienia i kropli mamy dołączoną podstawkę do wymieszania produktu.
- Na początku miałam problem ile cienia "wydrzeć" z opakowanie żeby go rozrobić z kroplami i oczywiście przesadziłam z ilością. Teraz wiem, że nie wiele go potrzeba do uzyskania ładnego efektu.
- Najpierw próbowałam wklepać cień na powiekę zgodnie z instrukcją, ale robiły się takie brzydkie grudki, więc zaczęłam go po prostu przesuwać po powiece. Później te grudki bardzo łatwo można było zdrapać i cieszyć się ładną metaliczną taflą.
- Bardo szybko wysycha.
- I jest ten efekt wow, który wytrzymuje na oczach w niezmienionym stanie przez cały dzień. Trwałość genialna.
KOBO Professional, MATT EYE SHADOW SET
- Cienie może nie są super miękkie, ale ich pigmetacja jest świetna. Bez problemu można nabrać je na pędzelek, a później aplikować na powiekę.
- Praca z cieniami prze biegała bezproblemowo. Wszystkie się ładnie łączyły ze sobą i łatwo się blendowały.
- Bez bazy wytrzymały na powiece przez cały dzień. Nie zebrały się w załamaniu powieki.
- Dołączony do zestawu pędzelek i pacynka nie nadają się do niczego...
- Paletka jest magnetyczna, więc każdy cień można wyjąć. Plus bo jak się któryś skończy to można uzupełnić paletkę o jakiś inny ładny cień.
- Bardzo fajna paleta, która spokojnie wystarczy do stworzenia dziennych makijaży.
- Cienie nie osypują się.
LOVELY, SILVER HIGHLIGTHER
- Ma bardzo dobrą pigmentację.
- Daje ładny chłodny srebrny blask.
- Ma w sobie srebrny brokat. W ciągu dnia delikatnie osypuje się on na resztę twarzy. Nie odpowiada mi to.
- Utrzymał się na twarzy przez cały dzień, więc jest to ogromnym plusem.
Podsumowując: Największe wrażenie zrobił na mnie podkład. Nie dziwię się, że w tak szybkim tempie stał się niemal hitem i znika ze sklepowych półek z prędkością światła. Daje świetne krycie przy małej ilości, wyrównuje koloryt, nie czuć go w ciągu dnia i trwa na buzi przez cały dzień. Strefę T matuje perfekcyjnie. Drugim produktem, który przypadł mi do gustu to paletka cieni Kobo. Mają na prawdę świetne cienie, które kosztują grosze. Trzymają się cały dzień, a praca z nimi jest bardzo łatwa. Nie porwał mnie za to zupełnie rozświetlacz Lovely. Dobry produkt, ale jakoś tak czegoś mu brakuje. Foliowy cień z MUR za to daje bardzo ładny blask, trwa na powieka przez cały dzień, ale przy jego aplikacji można zrobić grudki, więc trzeba uważać.
35 komentarze
Bardzo lubię cienie KOBO :) Na podkład się czaiłam jakiś czas, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy nada się do suchej cery? ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak sobie myślałam nad tym podkładem, że dla cer suchych może nie być dobrą opcją na co dzień. On jest suchy chwilę po nałożeniu i mocno matujący, więc wydaje mi się, że będzie przesuszał. Może jeszcze jak pod podkład nałożyć taki mocno nawilżający krem do twarzy to może nie będzie źle. Ja się akurat tego nie obawiam za mocno, bo moją mieszaną cerę trudno przesuszyć ;)
UsuńTo może powinnam się cieszyć, że ten podkład jest wszędzie wykupiony :D
UsuńMam paletę z Kobo w odcieniach nude :) zastanawiałam się również nad tym podkładem, ale kolor najjaśniejszy i tak jest ciemny, a do tego oksyduje, więc ja podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńMnie tak samo! Jestem pod ogromnym wrażeniem niektórych produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiał mnie ten podkład a o tych cienieniach marzę od jakiegoś czasu ale wiem że i tak nie malowałabym się nimi więc szkoda mi pieniędzy
OdpowiedzUsuńO podkładzie Catrice już czytałam pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńChcę podkład, ale nie mogę go nigdzie dostac :P
OdpowiedzUsuńNo ja też zwiedziłam kilka drogerii zanim go wreszcie dostałam. Czekała na mnie ostatnia sztuka :)
UsuńZaciekawił mnie ten podkład, ostatnio stał się bardzo popularny :)
OdpowiedzUsuńBardzo szybko zyskał popularność, ale szczerze to się nie dziwię :)
UsuńMam podobną paletkę z Kobo. Moja ma tylko trzy cienie i używam jej do podkreślania brwi :) Uwielbiam te rozświetlacze z Lovely - Gold i Silver :) Mam oba. Pozdrowionka cieplutkie :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, o podkładzie Catrice ostatnio dużo czytałam. Sama używam podkładów mineralnych, ale tego jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna paletka od kobo, moja kolorystyka ;-)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz chwile zajrzyj na maila ;-)
:)
UsuńPodkład Catrice już widzę któryś raz na blogu więc musi być dobry :) paletka Kobo bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJeszcze go będę testować, ale zapowiada się genialnie :)
UsuńMam rozświetlacz z Lovely i foliowe cienie z MUR. Rozwietlacz, daje bardzo ładny efekt, mam tylko zastrzeżenie do jakości opakowaniu , które mi się po prostu rozleciało. Cienie MUR są niezwykłe i często używam ich na większe wyjścia.
OdpowiedzUsuńTak opakowanie rozświetlacza pozostawia wiele do życzenia :/
UsuńAleż mam ochotę na ten podkład, ale wszędzie jest wyprzedany
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie te cienie z Kobo :D fajnie, że u Ciebie się sprawdziły!
OdpowiedzUsuńTen cień MUR od dawna mnie ciekawi, z pewnością slicznie wygląda na powiece :) Chciałabym dorwać jeszcze złotko :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij w linki TUTAJ, dzięki :*
Użyłam go w ostatnim makijażu "Platyna z fioletem" zapraszam zobaczyć jak się prezenruje cie foliowy :)
UsuńMam mega ochotę przetestować podkład z Catrice ale nie mogę go dorwać :(
OdpowiedzUsuńHehe znałam ten ból. Wszędzie wykupiony :/ Miałam szczęście, bo akurat ostatni stał na półce.
UsuńZ miłą chęcią skuszę się na ten podkład Catrice ;)
OdpowiedzUsuńJest genialny!!!
UsuńChciałabym wreszcie dorwać się do szafy Kobo ale nie ma jej u mnie nigdzie w okolicy :)
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić ten pokład z Catrice.:D
OdpowiedzUsuńkobo i lovely mnie zainteresowały! :-)
OdpowiedzUsuńmam jedynie rozświetlacz z lovely i jak dla mnie jest całkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńJa muszę jeszcze go potestować ;)
UsuńBardzo chciałabym kiedyś wypróbować ten podkład :)
OdpowiedzUsuńJa znam ten rozświetlacz Lovely :)
OdpowiedzUsuńPodkład muszę wypróbować! Paletkę bardzo bym chciała, ale w moim mieście nie ma Natury. Mam tylko wersję Nude, która też jest bardzo ładna. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.