Jak dbam o pędzle do makijażu?
10/17/2016 11:25:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Pędzle do makijażu to czasem nie mały wydatek, więc dobrze by było gdyby posłużyły nam długie lata. Na to oczywiście nie składa się tylko jakość pędzli, a ich właściwe przechowywanie, czyszczenie i suszenie. Nawet drogi pędzel po pierwszym złym praniu i suszeniu może nadawać się do kosza. Słyszałam i nawet widziałam skutki suszenia pędzli suszarką lub po położeniu ich na kaloryfer żeby szybciej wyschły... Nie polecam tych metod jeśli chcecie aby pędzle posłużyły Wam lata. Dzisiaj opowiem Wam o tym jak ja pielęgnuje swoje pędzle. Taka pielęgnacja pozwala mi na cieszenie się nimi przez lata :)
MYCIE PĘDZLI
Na rynku mamy dostępnych wiele preparatów do mycia pędzli - jest w czym wybierać. Można także używać zwykłego mydła najlepiej delikatnego. Ja mam dwóch swoich ulubieńców w tym temacie, a mianowicie preparat do mycia pędzli MAC Brush Cleanser oraz zwykłe mydło dla niemowląt Babydream z Rossmana. Oba sprawują się fantastycznie w oczyszczaniu pędzli. Mamy również gadżety, które ułatwiają mycie pędzli. Marka Blend It! ma w swoim asortymencie przyrząd do czyszczenia pędzli ze specjalnymi wypustkami, które wchodzą głęboko we włosie i pomogą domyć nawet największego brudaska. Muszę przyznać, że taki przyrząd ułatwia i skraca czas mycia pędzli. Jestem z niego bardzo zadowolona i polecam spróbować. Można też kupić taki gadżet za grosze na chińskich stronkach ;)
Pędzle do płynnych produktów typu podkład, korektor pod oczy, czy eyeliner staram się myć codziennie. Na nich osiada znacznie więcej bakterii niż na produktach sypkich. Do mycia tych gagatków używam mydła, o którym wspomniałam Wam wcześniej. Zwilżam pędzel pod wodą włosiem do dołu, zamaczam w mydle, a później czyszczę o Brush Cleanig Heart.
Pędzle do produktów sypkich, cieni do powiek, czy pudru staram się myć raz na tydzień. Jednak zazwyczaj robię tak, że po trzech dniach codziennego malowania się nimi odkładam je do swojej "strefy" brudne pędzle i następnego dnia biorę nowe czyste pędzle do malowania. Mam ich tyle, że mogę sobie na to pozwolić żeby po tygodniu je wszystkie wyczyścić. Inaczej jakbym miała tylko zestaw podstawowy to myłabym je co trzy dni. Do mycia pędzli do oczu zdecydowanie wolę używać preparatu Brush Cleaser, który nie tylko doskonale je oczyszcza, ale również skraca ich schnięcie do minimum. Mycie przebiega właściwie tak samo jak u poprzedników. Biorę Brush Cleanig Heart w jedną rączkę, na niego daję trochę preparatu z MAC, czyszczę pędzel i gotowe.
SUSZENIE PĘDZLI
Właściwe suszenie pędzli jest bardzo istotne w zachowaniu kształtu włosia. Po umyciu pędzli wkładam je w osłonki do suszenia i układania włosia. Nie wszystkie pędzle, ale te wykonane z włosia naturalnego, bo ono lubi się odkształcać. Syntetyczne pędzle nie potrzebują w tym temacie pomocy i zawsze wracają do pierwotnego kształtu. Najlepiej żeby pędzle suszyły się w temperaturze pokojowej. Swoje pędzle odstawiam na brzeg toaletki tak żeby trzonek był na niej, a włosie tak w sumie wisiało w powietrzu. Takie suszenie pędzli pozwala mi utrzymać je w takim samym kształcie jak po zakupie. Dzięki temu służą mi przez wiele lat.
PRZECHOWYWANIE
Swoje pędzle przechowuję w szklankach z Ikei ustawionych na toaletce. Mam trzy takie pojemniczki, a dzielę je na pędzle do oczu, pędzle do twarzy i brudasy do umycia. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo nie sięgnę po pędzel, który już w czymś upaćkałam, a na przykład po włosiu tego nie widać.
Pędzle przy takiej pielęgnacji służą mi lata. Mam w swojej kolekcji pędzle, które mają 5 lat i nawet nie powiedziałabym, że mają je za sobą. Właściwa pielęgnacja i suszenie to klucz do sukcesu! :)
A jak Wy dbacie o swoje pędzle? :)
23 komentarze
Mam 3 pedzle na krzyz i myje je mydlem Bialy Jelen :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo dobre mydło do mycia pędzli. Kiedyś je używałam ;)
Usuńmam podobną silikonową myjkę do pędzli i nie wyobrażam sobie myć pędzli bez jej udziału :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo. Odkąd ją kupiłam ie wyobrażam sobie bez niej mycia pędzli. Na początku myślałam, że to pewnie będzie zbędny gadżet, ale jak użyłam przekonałam się, że ma moc :D
UsuńMyje mydłem Carex. A mam podobną myjkę, która rewelacyjnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńSuper jest to serduszko
OdpowiedzUsuńJa myje płynem facelle. Wspomaga mnie brush egg, a susze podobnie jak Ty. Z tym, ze najcześciej układam je na brzegu parapetu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne przybory, ja w tej chwili myję szamponem, albo żelem do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa też mam myjeczkę do pędzli. Do produktu myjącego dodaję odrobinę oleju kokosowego. A potem suszenie. Kiedyś nie miałam wprawy i zniszczyłam jeden pędzel, bo nieumiejętnie go czyściłam. Pozdrawiam ciepło :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem przy myciu pędzli spróbuję dodać olej kokosowy. Ciekawy pomysł ;) Pewnie włosie jest wtedy bardziej miękkie? :)
Usuńprzyznam szczerze, że o swoje pędzle jakoś specjalnie nie dbam.
OdpowiedzUsuńMyję je regularnie, żeby były czyste, ale na tym się kończy :)
Ten przyrząd do mycia pędzli uroczy :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem myjki do pędzli, ale stwierdziłam, że ten produkt jest dla mnie zbędny. Pędzle myjemy delikatnym mydłem, ale ostatnio odkryłam świetny sposób na całkowite domycie Beauty Blendera :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że a początku byłam sceptycznie nastawiona do takiej myjki do pędzli, jednak pozytywne opinie skusił mnie do zakupu. Szczerze mówiąc teraz nie wyobrażam sobie mycia pędzli bez niej ;) A jaki to sposób? W temacie gąbek jestem zielona, bo dopiero kupiłam drugą Blend it!, a wcześniej miałam Real Techniques, ale nie podobała mi się totalnie :/
UsuńDzięki za rady :) Planuję zakup pędzi a teraz wiem jak o nie dbac :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :*
UsuńJa odkąd użyłam po raz pierwszy Brush Egg do mycia pędzli nie wyobrażam sobie tej czynności bez tego gadżetu :)
OdpowiedzUsuń<3 Ja tak samo <3
UsuńŚwietne te osłonki. Gdzie je kupiłaś? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKupiłam w Glam-Shop, ale ostatnio widziałam w Minti Shop osłonki od Blend it ;)
UsuńOdkąd udało mi się kupić osłonki do suszenia pędzli, ich stan jest o wiele lepszy. Włosy są ułożone tak jak powinny, nie sterczą w każdą stronę. A do mycia używam delikatnego szamponu, albo żelu do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńTak z osłonkami zauważyłam to samo. Już nie muszę się tak bardzo starać przy układaniu włosia - włożę go w osłonkę i po kłopocie ;)
UsuńJa wkładam w to zdecydowanie mniej wysiłku :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.