Wyjazdowa kosmetyczka || Kolorówka
6/05/2016 08:30:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Ostatnio dopisało mi szczęście i wygrałam (zresztą nie tylko ja) udział w warsztatach z marką Indigo Nails! Tematy dwudniowego szkolenia to manicure hybrydowy i zdobienia. Ostatnie szkolenie bardzo mi się podobało, a po tym szkoleniu zdecyduje ostatecznie o tym, czy będę robiła sobie sama hybrydy. Szkolenie nie odbędzie się blisko mnie, więc muszę się spakować i ruszyć w drogę. Pomyślałam sobie, że pokażę Wam jakie kosmetyki z kolorówki zabieram ze sobą w podróż. Jescze taki wpis nie zagościł na moim blogu i to dobra okazja do przedstawienia Wam moich ostatnich ulubieńców. Jeśli robiłam już recenzje kosmetyków linki znajdziecie przy ich nazwach.
Na początek podstawy czyli niezawodny podkład Bourjois Healthy Mix (KLIK), który jest dla mnie najlepszym drogeryjnym podkładem rozświetlającym. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt, dodaje świeżości oraz trzyma się cały dzień. Moim ulubionym pudrem do twarzy jest ostatnio Stay Matte od firmy Rimmel. Nie wiem czemu wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi, ale lepiej późno niż wcale. Świetnie matuje, trzyma w ryzach strefę T i naturalnie wygląda na buzi. Kolejnym must have u mnie to korektor pod oczy. Nie wiele ostatnio sypiam, więc żeby nie straszyć ludzi podkrążonymi i zasinionymi oczami używam Catrice Liquid Camouflage (KLIK). Świetnie sobie radzi z moim problemem.
Dobra baza pod cienie to podstawa, dlatego zabieram ze sobą Urban Decay Primer Potion. Moja ulubiona baza, której bezgranicznie ufam. Nałożona z umiarem trzyma cienie w ryzach przez cały dzień i podbija ich kolor. Ostatnio bardzo polubiłam podkreślenie górnej lini rzęs eyelinerami z Eveline i ze mną pojadą dwa kolory czarny oraz fiolet. Są bardzo precyzyjne i z łatwością namaluje nimi cieńką kreskę. Na linię wodną koniecznie beżowa kredka od Inglot Kohl kolor 05. Natomiast brwi polubiłam podkreślać Konturówką do brwi w żelu AMC Inglota (KLIK) oraz żelem do brwi Essence Make Me Brow (KLIK).
Zabieram ze sobą tylko jedną paletę cieni i bezsprzecznie moją wybranką została paleta Semi-Sweet Chocolate Bar od Too Faced (KLIK). Mam w tej palecie wszystkie potrzebne cienie do wykonania dziennego makijażu, a jak najdzie mnie odrobina szaleństwa to wieczorowy też nią z łatwością wykonam.
Bronzer, z którym się nie rozstaje od roku (albo i dłużej!!!) to Puder modelujący do twarzy HD nr 505 od Inglota (KLIK). Idelany dzienniaczek, ale można z nim przesadzić. Widać już denko :)
Zabrałabym ze sobą swoją Mary-Lou Manizer, ale tak mi się posypała, że te zdjęcia, które widziałyście w jej recenzji to pikuś. Boję się, że w podróży posypałaby się bardziej, dlatego do łask wraca MAC Mineralize Skinfinish w odcieniu Soft and Gentle. Bardzo dobry i mega wydajny produt (mam go prawie trzy lata, a dna nie widać). Pomyślałam sobie, że to będzie dobra okazja do przetestowania paletki z różami, którą dostałam na urodziny od Sephory. Aparat nie do końca oddaje kolory, bo tutaj wyglądają jakby były zgaszone, a wcale takie nie są.
Do wytuszowania rzęs zabieram ze sobą SOS Lash Booster od Eveline (serum do rzęs) oraz Better Than Sex Mascara (KLIK) od Too Faced. Jestem na etapie wykańczania maskary, dlatego zabieram ją ze sobą, ale moim ulubieńcem to ona nie jest. Lubi się sypać, ale zauważyłam, że z tym produktem od Eveline mniej się osypuje.
Dla zabezpieczenia makijażu zabieram jeszcze ze sobą Inglot Makeup Fixer, którego recenzja nie długo pojawi się na blogu. Jak będzie cieplej to dobrze mieć go ze sobą żeby przedłużył trwałość makijażu.
Usta też trzeba podkreślić, a że lubię mieć wybór to zabieram dwie szminki. Jedną z Golden Rose Liquid Matte Lipstick kolor 03 oraz ulubionego MAC'a Syrup, która dobija już dna. Uniwersalna konturówka do ust z Spehory również się przyda do przedłużenia trwałości pomadek.
Na koniec zostawiłam pędzle, bo przecież makijaż bez pędzli trudno wykonać. Biorę ze sobą pędzle, które najczęściej używam i bardzo lubię. Znajdują się tutaj pędzle z Real Techniques, Zoeva, Glam Brush oraz Lauren Luke. Niezawodni.
Jak wygląda Wasza wyjazdowa kosmetyczka? :)
45 komentarze
Spora ta Twoja wyjazdowa kosmetyczka :) Ta pomadą z Inglota do brwi bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNiom trochętego wyszło :)
UsuńSuper kosmetyki ! :3 Bardzo podobają nam się pędzelki :* Pozdrawiamy i ślemy buziaki :*
OdpowiedzUsuńWłaśnie też denkuję Inglota 505 :D Uwielbiam ten bronzer, już zakupiłam następny :D
OdpowiedzUsuńJest boski <3
UsuńZazwyczaj jak jadę na jakiś krótki wyjazd to czegoś zapominam; a to podkładu,a to eyelinera... zostaje mi wtedy improwizacja ;D
OdpowiedzUsuńJa właśnie jadę i zastanawiam się czy wszystko że sobą zabrałam...
UsuńU mnie był podobny wpis :) co jest w mojej kosmetyczce :) ja uxywam też camuflage i podkładu z bourjois :) lubię je ale uważam że są średnie pod kątem jakości, mam w zapasach lepsze i tańsze kosmetyki tego typu ale chcę te najpierw zużyć :)
OdpowiedzUsuńO a jakie tańsze kosmetyki są lepsze od nich? ;)
UsuńJestem ciekawa tego fixera od Inglota :)
OdpowiedzUsuńCiągle zastanawiam się nad Stay Mattem :D Szukam jakiegoś fajnego, matującego pudru :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry. Spróbuj cena jakaś wygorowana nie jest ;)
UsuńJa też uwielbiam ten podkład i zastanawiam się nad kupnem Inglot Makeup Fixer więc chętnie przeczytam twoją opinie na jego temat.
OdpowiedzUsuńNie długo o nim więcej napiszę ;)
UsuńKolory cieni w paletce są genialne :D Z resztą jak we wszystkich czekoladkach, przynajmniej moim zdaniem :D Mam też ochotę na tą jasną kredkę Inglota, bo nie mogę znaleźć takiej która nie będzie powodowac łzawienia :D
OdpowiedzUsuńMam wrażliwe oczy, a przez nią jeszcze nie zapłakałam :)
UsuńNo kochana to ja nie musze sie martwic, ze o czyms zapomne, bo będę miała obok siebie specjalistke z dobrze zaopatrzona kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńHehe nie ma problemu ;D
UsuńOoo ile kosmetyków. Boję się pomyśleć co zabierasz ze sobą na dłuższy wyjazd ;)
OdpowiedzUsuńNa dłużej? To samo ;)
UsuńChyba na urodziny zażyczę sobie tą czekoladową paletę. Jest cudowna :-)
OdpowiedzUsuńmyślę o kupnie podkladu bourjois bo duzo osob go poleca :)
OdpowiedzUsuńTak jest bardzo dobry :)
UsuńZ takim zestawem na pewno niczego Ci nie zabraknie! Zewsząd kuszą mnie pomadki w płynie Golden Rose, muszę wreszcie kupić sobie wychwalaną 3 :)
OdpowiedzUsuńHehe no nie zabrakło ;) Ale maskara mnie zirytowała mogłam wziąć inną :/
UsuńOoo tak pomadka nr 3 z GR jest piękna. Nie długo zrobię recenzję jak wszystko obfocę ;)
Ojejciu ... ile piękności !!! Z takim zestawem kosmetyków na pewno wyczarujesz nie jeden piękny Makeup podczas podróży :)
OdpowiedzUsuńInteresting post.
OdpowiedzUsuńDaniela
Przed wyjazdem zawsze sobie mówię, że wezmę mało, wezmę mniej niż ostatnio i w zasadzie nigdy mi się to nie udało :D
OdpowiedzUsuńHehe znam to ;))
UsuńBourjois Healthy Mix mnie kusi, muszę w końcu go wypróbować :P
OdpowiedzUsuńPaletka czekoladowa kusi mnie już od dawna :) Jestem ciekawa także tej pomadki z Golden Rose, widziałam ją u paru osób, musze w końcu ją mieć :)
OdpowiedzUsuńMoja wyjazdowa kosmetyczka jest różna, w zależności od tego na ile dni i gdzie jadę. Jeżeli jest to wyjazd na wakacje, to wtedy jest dość pokaźnych rozmiarów, a jeśli wyjeżdżam na domek letniskowy niedaleko mojej miejscowości, to z kolei jest to skromna zawartość :) Z kolorówki obowiązkowo - podkład, tusz i puder :D
OdpowiedzUsuńPiękne! Ostatnio myślałam nad zakupem pędzli do makijażu, masz swoje sprawdzone firmy z pędzlami czy każdy kupowałaś z osobna?
OdpowiedzUsuńZoeva ma bardzo dobre pędzle, ale np. Glam Brush też są bardzo dobre a tańsze od Zoevy. Są wykonane z koziego włosia i na początku trochę kłują, ale w miarę używania i prania bardzo przyjemnie się ich używama. Myślę, że na początek Glam Brush będą dobre :)
UsuńKażdy pędzel kupowałam osobno, bo w zestawach zawsze mi jakiś pędzel nie był potrzebny. Wolę kopletować swój zestaw i nie zamykam się w jednej firmie.
Paletka ma genialną formę, chciałabym taką :)
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńUzywamy bardzo podobnych kosmetyków, a pędzeki świetne <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odzwdzięcze :)
Świetny wpis :) Rownież mam ten rozświetlacz i po prostu go uwielbiam :) Numer 03 z Golden Rose jest piękny, mam w planach jego zakup oraz 04. Moim ulubieńcem do codziennego makijazu jest rownież Healthy Mix. Najlepszy z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńPomadki nr 4 z Golden Rose nie mam, ale serdecznie polecam zakup 3. Jest piękna. Tak Healthy Mix z Bourjois jest najlepszy ;)
Usuńu mnie te eyelinery z eveline niestety nie chcą się trzymać na powiece, wredne no:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi to słyszeć :(
UsuńIle masz tych pędzli,ja mam dopiero kilka :D
OdpowiedzUsuńAle rzeczywiście rozświetlacz z maca jest bardzo wydajny! Aż mnie to skusiło,żeby go kupić.Słyszałam o nim wiele dobrego
No trochę ich mam, a to jeszcze nie cała moja kolekcja ;)
UsuńMAC polecam. Dobry, wydajny ;) i ta tafla, którą daje... marzenie.
Ja na wyjazdy zabieram ze sobą jednak trochę mniej :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię eyeliner Eveline, ale posiadam brązowy odcień :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.