Ulubieńcy maja 2016
5/31/2016 08:00:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Kolejny miesiąc już za nami, a ja nawet nie wiem kiedy on zleciał. W maju trafiło mi się kilka perełek kosmetycznych, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Może wśród nich znajdziecie swoje ulubione produkty, albo traficie na coś nowego i godnego uwagi?
EVELINE, CELEBRITIES EYELINER
O Celebrities Eyeliner od Eveline słyszałam już dawno, ale nie byłam nim zainteresowana. Nie wiem, dlaczego coś nie zaiskrzylo między nami. Jednak podczas Meet Beauty jednym z produktów do testów, które udało mi się dostać był właśnie ten eyeliner. Teraz cieszę się, że do mnie trafił. Coś mi się wydaje, że znalazłam eyeliner, który spełnia moje oczekiwania. Po pierwsze mogę się nim bawić jak długo chcę, a co za tym idzie w nieskończoność poprawiać kreskę. Nigdy od razu nie wychodzi mi idealna - zawsze lubię się pobawić, poprawiać itd. Cudo. Pędzelek gładko sunie po powiece, a kreska nim namalowana trzyma się przez cały dzień, nie bleknie i nie osypuje się. Mam cztery kolory, ale w tym miesiącu szczególnie upodobałam sobie kolor Violet. Piękny <3
GOLDEN ROSE, LIQUID MATTE LIPSTICK
Jestem zachwycona! Szczególnie jakością produktu w stosunku do jego ceny. Pomadka u mnie bez żadnych poprawek w niezmienionym stanie utrzymuje się nawet do 5h. Stawiam, że gdybym nie jadła i nie piła trzymałaby się cały dzień, jednak jem i piję więc ściera się w środku, ale równomiernie. Plusem jest jednak to, że spokojnie możemy ją poprawić i cieszyć się dalej pomadką. Minus ma jeden, bo przeusza usta, ale która matowa pomadka tego nie robi? Dlatego ja wolę po jedzeniu zmyć ją i namalować od nowa, bo inaczej do końca dnia nie pozbędę się odczuwanego przesuszenia. Kremowa konsystencja ułatwia tylko pracę z pomadką, a na ustach zastyga około minutę. W maju szczególnie upodobałam sobie kolor nr 03, który jest brudnym różem.
EVELINE, SOS LASH BOOSTER
Znowu Eveline... Kiedy pierwszy raz nakładałam odżywkę pod tusz do rzęs nie mogłam uwierzyć w efekt, który dała. Mam cienkie, krótkie, pozbawione objętości rzęsy i muszę podkręcać je zalotką, bo ich zwyczajnie w świecie nie widać. Ta odżywka sprawia, że rzęsy podwajają swoją objętość, są wydłużone i podkręcone. Podkręcone, bo bardzo dobrze utrzymuje skręt zalotki. Dzięki niej rzęsy mam tak wywinięte, że jak delikatnie patrzę do góry to czuję rzęsy pod łukiem brwiowym. Jest to w sumie odżywka do rzęs, więc powinna wzmocnić, odżywić i zregenerować nasze rzęsy. Producent również zapewnia, że przyspiesza wzrost i zapobiega wypadaniu rzęs. Jeszcze nie mogęsię do tego odnieść, bo za krótko ją stosusje, ale po tym jaki daje efekt jako baza pod tusz do rzęs jestem pełna nadzieji, że pozostałe zapewnienia również się spełnią.
INDIGO, SHEA BUTTER INDIGOLICIOUS
W sumie nie do końca ulubieńcem jest masło shea, a zabieg który możemy nim wykonać. Chodzi mi o manicure shea, który poprawił kondycję moich paznokci oraz pięknie je nabłyszczył. Efekt błyszczących paznokci utrzymuje się u mnie przez tydzień, co było dla mnie nie lada zdziwieniem. Wykonanie takiego manicure to sama przyjemność, a zapach masełka jest zniewalający. Podobno inspiracją zapachów maseł shea Indigo były perfumy. Nie bardzo wiem, które kryją się pod Indigolicious, ale bardzo mi odpowiadają.
Jacy byli Wasi ulubieńcy maja? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)
39 komentarze
Ja poluje na te matowe pomadki z G olden Rose. Nie moge ich dostac sa tak rozchwytywane.
OdpowiedzUsuńOkropnie1 Jak byłam na wyspie GR to była jedna sztuka, która akurat mnie nie interesowała. Jak nie upolujesz to polecam zamawiać przez stronę GR :)
UsuńDzieki za info :) Ja mam dwie wyspy kolo siebie, ale te pomadki sa jak nie mam pieniedzy.
UsuńOj też tak czasem mam :/
UsuńTych produktów jeszcze nie miałam, ale to pewnie dlatego, że eyelinerów nie używam, pomadek kolorowych już też nie za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńO tak, manicure shea to petarda :) Szminkę z GR też przypadła mi do gustu, mam w kolorze 04, ale wg mnie nie nadaje się na większe wyjścia, bo schodziła mi trochę płatami w pewnym momencie, ale i tak dość ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNo, a ja powątpiewałam na szkoleniu w zalety tego manicure. Mam nauczkę, że nie trzeba wszystkiego skreślać od razu. A GR szkoda, że tak u Ciebie płatami schodzi bo u mnie to równomiernie.
UsuńMuszę w końcu kupić ten eyeliner :)
OdpowiedzUsuńjak ja dotarłam do Eveline na meet beauty to po tych fioletowych linerach już śladu nie było:(
OdpowiedzUsuńJa zdążyłam dorwać ostatni brązowy i fioletowy, a jak w domu zaczęłam testować to tak mnie oczarowały, ze na promocji w Rossmannie kupiłam jeszcze niebieski i czarny :D
UsuńTeż mam tą matową pomadkę z GR ale w kolorze 04. Przepiękna i naprawdę długo się utrzymuje :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu też pomadki GR będą w ulubieńcach :) Świetne są, mam nr 3 i 10 :)
OdpowiedzUsuńGenialne. Ja mam jeszcze 1 ale jest dla mnie za ciepła i ogólnie wygląda inaczej na ustach niż w opakowaniu. Dodatkowo też mam tą trupią 10 no i jeszcze 5 :)))
UsuńNa 1 też miałam ochotę, ale tester był okropnie pomarańczowy i odpuściłam. A trupią 10 bardzo lubię :D
UsuńHehe to miałaś szczęście, że trafiłaś na tester. Jak ja trafiłam na stosiku to nawet testerów nie było no jeden był jakiejś pstrokatej pomadki nie dla mnie. Swatche patrzyłam w necie i na strone GR też wyglądała ładnie na nudziaka, więc się zdecydowałam, a później jak przyszło zamówienie to sięrozczarowałam :(
UsuńMam ten eyeliner z Eveline w kolorze czarnym i jestem z niego bardzo zadowolona ;) koniecznie muszę kupić sobie też ten fioletowy, bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSą świetne i nie spodziewałam się takiej jakości po Eveline :)
UsuńTych pomadek chyba nie da się kupić:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Kobiety oszalały na ich punkcie.
UsuńEyeliner ten mam w wersji czarnej i jest genialny, chyba najlepszy jaki uzywałam :D Ciekawi mnie też ten zabieg z masłem shea na paznokcie, ostatnio dość głośno o nim :D
OdpowiedzUsuńTak głośno jest o nim, ale jest za co chwalić ten zabieg z masłem shea ;)
UsuńUwielbiam to masełko od Indigo :) muszę napisać post o ulubieńcach :) kolor eyelinera boski.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam Twoich ulubieńców :*
Usuńpomadka GR mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomadka ;)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu się skuszę na pomadki z Golden Rose, słyszałam o nich wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulalein.blogspot.com/
Ładny kolor eyelinera :)
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie moje serum z delia cosmetics :) coś co zostanie ze mną na długo, duraline inglota i paleta cieni zoeva :)
OdpowiedzUsuńDuraline z Inglta świetny wielofunkcyjny produkt :)
UsuńTeż polubiłam pomadki z GR :)
OdpowiedzUsuńI ja lubię pomadki GR :) Ta odżywka do rzęs też wydaje się interesująca :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Uwielbiamy produkty z Eveline ! :)Ta pomadka nie jest nam znana, ale wygląda na prawdę kusząco ^^ Genialny post. Kochana kiedy wyniki konkursu ? ^^ Pozdrawiamy i ślemy buziaczki :*
OdpowiedzUsuńChciałam kupić pomadkę GR, ale wiele osób mówi, że brzydko się zjada, a ja tego nie cierpię. :( Wolę konturówki użyć jako pomadki, bo wtedy nie mam przesuszonych ust i dużą trwałość. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolor z Golden Rose;)
OdpowiedzUsuńO tym eyelinerze z Eveline już słyszałam - opinia taka sama jak Twoja :) Odżywkę do rzęs posiadam już od ok. miesiąca, ale na równi z Long4Lashes, więc ciężko jest mi ocenić jej działanie. Ale tak jak twierdziłaś baza z niej jest super! :) O tym masełku Shea do paznokci pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńMnie w tym miesiącu urzekł demakijaż z Ziajii i pasta. Cudeńka!
Pozdrawiam, PGrudzień.
Kusi mnie ta szminka od Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
EYELINER pięknie wygląda. A szminka z Golden Rose też mnie skusiła.
OdpowiedzUsuńNa LIQUID MATTE LIPSTICK mam wielką ochotę ;)
OdpowiedzUsuńTe maty GR to jakiś hit, nigdy nie można ich dostać :P
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.