HIT czy KIT? Real Techniques Silicone Liner Brush
3/21/2016 10:30:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Pędzle Real Techniques cieszą się dużą popularnością szczególnie na kanałach YT, ale też i na blogach. Sama w swojej pędzlowej kolekcji mam kilka modeli, które bardzo fajnie się u mnie sprawują. Jakiś czas temu pojawiły się w sprzedaży w naszych Rossmannach, ale z tego co zauważyłam nie we wszystkich. Silicone Liner Brush skusił mnie do zakupu swoją oryginalnością. Strasznie byłam ciekawa jak taki silikonowy pędzel sprawdzi się do aplikacji eyelinera. Pędzelków do eyelinera mamy masę w każdej firmie produkującej pędzle, ale silikonowy widziałam tylko w RT. Pomysł na prawdę oryginalny, jednak czy w praktyce zdał egzamin?
OPIS PRODUCENTA:
Real Techniques to pędzle do makijażu zaprojektowane Samanthe Chapman, jedną z sióstr PIXIWOO. Siostry PIXIWOO to bardzo znane w Wielkiej Brytanii wizażystki, które na swoim kanale Youtube zdradzają sekrety udanego makijażu, którego niewątpliwą podstawą są pędzle. Oferowan silikonowy pędzelek do kresek pozwala na dokładne i profesjonalne namalowanie wszystkich detali w makijażu.
Ergonomiczny kształt i lekka konstrukcja sprawia, że pędzel jest wygodny w użyciu.
Dzięki niemu z łatwością namalujesz precyzyjną linię tworząc profesjonalny makijaż.
opis: www.mintishop.pl
MOJA OPINIA:
Silikonowy pędzel wydał mi się ciekawą alternatywą do tradycyjnych pędzli z włosia. Niewątpliwą zaletą silikonowego pędzelka do kresek jest łatwość z jaką utrzymamy go w czystości. Wystarczy po użyciu przetrzeć go preparatem do mycia pędzli, alkoholem lub wodą termalną i pędzelek jest czyściutki oraz gotowy do nastepnego użycia. Jest bardzo wygodny w użyciu. Tak na prawdę na tym kończą się jego zalety.Bardzo mi przykro, ale nie zgadzam się, że z łatwością namulujemy nim kreskę, bo w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Nie pochłania dużej ilości produktu, co w utrzymaniu go w czystości jest zaletą, ale w namalowaniu kreski czyni to jego wadą. Nabiera mało produktu, czyli od razu nie ma szans abyśmy namalowali ładną kreskę bez prześwitów. Może nie do końca są to prześwity, a przerywane linie, które nie jest łatwo poprawić. Silikonowym pędzelkiem musimy budować naszą kreskę tak długo aż uzyskamy pełne krycie, co zajmuje trochę czasu. Rano spiesząc się do pracy zależy nam na czasie, a nie na zabawie. Irytujące jest również to, że najwięcej produktu mamy w początkowym punkcie kreski. Przeciąganie kreski dalej wiąże się z prześwitami i kolejnym pobieraniem eyelinera ze słoiczka. Kolejną aplikację linera musimy zacząć nie od początku, a od pierwszego prześwitu i tak w koło Macieju. Dla mnie to jest mega irytujące, a jeszcze kreska nie wychodzi nam idelanie równa. Gdzieniegdzie jest postrzępiona, prześwity itd. A co z jaskółką/strzałką? Jej namalowanie też nie należy do najłatwiejszych. Jednak pracując nad nią samą końcówką muszę przyznać, że koniec kreski jest zrobić najłatwiej.
Podsumowując: Obietnice namalowania z łatwością precyzyjnej lini mamy tylko na papierze, w praktyce nie jest to takie kolorowe. Nabiera mało produktu, co wiąże się z budowaniem naszej kreski. Niesetety robi prześwity, kreska jest poszarpana i trzeba się napracować aby była ładna. No właśnie, a czasem jak pracujemy nad kreską, która miała być cieniutka to w końcu moze wyjść nam grubasek, którego nie chciałyśmy. Jaskólka chyba wygląda z tego wszystkiego najlepiej i precyzyjnie można ją namalować. Łatwo utrzymać go w czystości. Plus za oryginalność, ale dla mnie Silicone Liner Brush jest kitem. Drogi, niepraktyczny i z pewnością nie ułatwiający aplikacji. Miał ułatwiać pracę z linerem, a dla mnie ją tylko utrudnia. Zbędny gadżet. Cena 26,10 zł. KIT.
Jaki jest Wasz ulubiony pędzelek do żelowego eyelinera? A może miałyście ten silikonowy pędzelek z RT?
13 komentarze
ja z eylinerów nie korzystam, ale taki pędzelek przydałby mi się do zmywania lakieru ze skórek wokół paznokci.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł :D Na to nie wpadłam :)
Usuńpomysł mi się podoba :)
UsuńJa uzywam Wing Liner z Zoeva. Dobrze wiedziec :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że silikonowe rozwiązanie w tego typu pędzlach to świetna sprawa... ale chyba coś tu poszło producentowi nie tak. Szkoda, że nie spełnia swoich obietnic bo jedna RT to porządna marka :(
OdpowiedzUsuńPorządna marka, bo mam kilka pędzli, które są rewelacyjne. Pomysł z silikonową końcówką do eyelinera bardzo ciekawy, jednak szkoda, że okazał się niepraktyczny.
UsuńJa po eyelinery sięgam dość rzadko, a gdy już to robię to wolę takie w pisaku :D
OdpowiedzUsuńnie przydałby się u mnie raczej :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym pędzlem do eyelinera jest skośny i w miarę twardy pędzelek z Inglota lub Hakuro :) Takim nie umiałabym chyba namalować kreski...
OdpowiedzUsuńJa nie używam eyelinerów to i pędzelki takie nie są mi potrzebne :-)
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńJa używam pędzelków z Zoeva / Hakuro. Bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńStraszne dziwadło :D
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.