Nowości kosmetyczne grudnia #7 2015

12/30/2015 11:39:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Cały listopad pościłam jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne, ale w grudniu już trochę nowości złapałam szczególnie na promocjach. Lubię ten czas, a najbardziej czekałam na poświąteczną promocję w sephora, bo miałam już kilka upatrzonych kosmetyków. Nie kupiłam może wszystkiego, co sobie zaplanowałam, ale nie można mieć wszystkiego od razu, prawda? :) Przyjemności też należy stopniować.

SEPHORA || TOO FACED
Kiedy marka Too Faced pojawiła się w sephora bodajże na początku wrześnie (jeśli się mylę poprawcie mnie :) nie szczególnie mnie interesowała. Jednak jak dziewczyny na YT testowały kosmetyki tej marki mój apetyty rósł. Korzystając z promocji postanowiłam przetestować trzy produkty tej marki robiące największą furorę w blogosferze i YT. Na samym początku w moje łapki wpadł tusz do rzęs Better than sex mascara, chwalony a jakże. Wszystkie moje maskary, albo wyschły, albo mnie nie satysfakcjonowały i poszły w świat, więc poszperałam o niej w sieci i zakupiłam. Przyznam również, że nazwa też mnie skusiła :P - catchy. Później jak na złość podkłady, które mam są teraz dla mnie za ciemne, a przegapiłam promocje -49% w Rossmannie żeby kupić mój ulubiony drogeryjny podkład z Bourjois Healthy Mix. No to buch poszukiwania zaczęłam i tak postanowiłam zakupić podkład Born This Way. Podkład ma właściwości nawilżające, a tego moja skóra potrzebuje właśnie w tej chwili. Dodatkowo podkład ma lekkie krycie, kamufluje niedoskonałości i rozświetla skórę naturalnym blaskiem - brzmi dobrze, prawda? Teraz wykażę się totalną ignorancją, ale zawsze myślałam, że czekoladowe paletki to tylko te z Makeup Revolution... Tak wiem trochę wstyd... No, ale już wiem, że oryginał jest z Too Faced - lepiej późno niż wcale. Chocolate Bar nie do końca mi się podobała i zdecydowałam się na zakup siostry Semi-Sweet Chocolate Bar. Wygląda po prostu prześlicznie i pięknie pachnie kakao. Myślę, że zrobię wpis z pierwszym wrażeniem o kosmetykach Too Faced, chciałybyście taki przeczytać?


GLAM SHOP
Przy ostatnim kombinowaniu z makijażami zaczął doskwierać mi brak pędzli, dlatego zdecydowałam się na zakup pędzli Glam Brush. Mogłam kupić pędzle Zoeva (które bardzo lubię), ale przekalkulowałam sobie, że gdybym kupiła trzy pędzle Zoeva za tą samą kwotę mam aż 7 pędzli Glam Brush, które też wykonane są z koziego włosia. Wybór był prosty kupiłam następujące egzemplarze Glam Brush: O1, O3, O4, O6, O7, O10 i O14 - wszystkie przeznaczone do makijażu oczu. Przy okazji jeszcze do koszyka wpadły osłonki do suszenia i układania włosia pędzli oraz organizer "kratownica" 24 na pomadki.



INNE
Z Catrice wreszcie udało mi się upolować korektor w płynie Camouflage. Kolejny kultowy produkt marki, który wyprzedawany jest z prędkością światła. Głównie mam zamiar używać go po oczy, dlatego zdecydowałam się na razie na najjaśniejszy kolor 010 Porcellain. Już raz go użyłam i jestem pod wrażeniem. Niekosmetyczną perełką, która wpadła w moje łapki jest książka Red Lipstick Monster, Tajniki makijażu. Połowa już za mną :)


Ostatni kosmetyczny mix to Mani Box z Sally Hansen zawierający odżywkę do pielęgnacji skórek 18K Gold, odżywkę wzmacniającą paznokcie 18K Gold i lakier do paznokci Complete Salon Manicure w odcieniu 570 Right Said Red.


Jak u Was z nowościami? :)

Zobacz również inne posty

30 komentarze

  1. Mam paletę TF i żałuję wydanych pieniędzy. Paleta jest fajna, ale nie lepsza od o połowę tańszej którejkolwiek Zoevy. Dlatego w rozdaniu oddaję paletę Zoevy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palet z Zoeva nie miałam, więc nie mam porównania. Jak robiłam swatche palety Too Faced to byłam zadowolona z pigmentacji, więc mam nadzieje, że będzie mi się dobrze sprawowała. A szkoda, że stacjonarnie Zoevy nie można dostać tak żeby pomacać cienie :)

      Usuń
  2. Całkiem fajny organizer na pomadki. Też by mi się taki przydał

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam i bardzo przypadła mi do gustu. Pędzle też u mnie goszczą już prawie rok, ciekawa jestem jakie będzie Twoje zdanie. Zastanawiałam się przez chwilę nad tą paletą ale dostałam na gwiazdkę inną i jak na razie bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka bardzo fajnie napisana, ale ogólnie po tej przeczytanej połowie nie dowiedziałam się nic nowego :) Glam Brush całkiem przyjemnie mi się używa. Może nie są tak miękkie jak Zoeva, ale pracuje się z nimi bardzo przyjemnie :)

      Usuń
  4. Jaki masz odcień podkładu Too Faced? Zarówno o nim jak i o maskarze słyszałam dosyć słabe/mieszane opinie :) A co do pędzli Glam Brush, to ja jednak wolę zoeve, bo mam je od tygodnia ale już jest miłość. Moja koleżanka ma Glam Brush, ale niestety to nie ta jakość, jak ja się nim maznęłam to moją cerę drażniły :( osłonki na pędzle to super sprawa. ja mam swoje akurat z allegro, gdyż wychodziły sporo taniej niż u Hani, bo ona sporo za przesyłkę nalicza. A książkę Ewy dostałam na gwiazdkę. Dziś w końcu będę miała czas żeby do niej zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam odcień Porcelain. Ja własnie też, ale więcej było ochów szczególnie za granicą więc postanowiłam dać im szansę.
      Zoeva ma bardziej miękkie włosie od pędzli Glam Brush, ale z jednymi i drugimi pracuje mi się tak samo dobrze :)

      Usuń
  5. U mnie mało nowości się pojawiło jednak mam w planach zakupić książke Ewy bo mi się marzy jednak to z takich nie kosmetycznych rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Mądrze kupiłaś :) możesz już coś napisać o korektorze z Catrice?
    Jak oceniasz książkę RLM?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O korektorze? Bardzo dobrze kryje, ale szybko zastyga i trzeba z nim szybko pracować. Jak dla mnie pod okolice pod oczami nadaje się.
      Książka jak najbardziej dla osób, które zaczynają swoją przygodę z makijażem :) Wiele przydatnych informacji jak na połowę przeczytanej książki :)

      Usuń
  7. Książka Red Lipstick Monster jest na mojej chciejliście ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. podkład z TF mnie kusi, ale cena lekko odstrasza ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe nowości :) Też mam ten korektor z Catrice, jest świetny :)
    Z Too Faced nie znam nic, ale kusi mnie właśnie czekoladowa paletka, tylko nie wiem jeszcze w której wersji podoba mi się bardziej :) No i na książkę RLM też mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też jak na razie się podoba korektor z Catrice. Do mnie w Sephorze przemówiła bardziej Semi-Sweet Chocolate Bar, bo na początku chciałam kupić tą pierwszą ;)

      Usuń
  10. Świetne nowści mnie kusiła ta ksiażka RLM ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też skusiłam się na książkę RLM, a czekoladkę z Too Faced wybrałam tę drugą ;) Pachnie nieziemsko :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zestaw z SH wydaje sie bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podkład Born this way będzie na liście 2016 ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka do mnie pod choinkę przyszła ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo jestem ciekawa produktów Too Faced- mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mani Box z Sally Hansen muszę mieć :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też poluję na ten korektor Catrice, ale niestety dorwać go nie jest łatwo...

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.