HIT czy KIT? Delia, Dermo System Płyn Micelarny
9/20/2015 09:15:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Delia to nie wątpliwie dla mnie firma nieznana. Nie miałam od nich zupełnie nic, a płyn micelarny z serii Dermo System to pierwszy produkt jaki od nich przetestowałam. Gapa Kasia pewnego pięknego dnia w ostatniej chwili zauważyła, że skończył jej się właśnie płyn micelarny, a jedynym sklepem w pobliżu był osiedlowy supermarket. Niestety, ulubiony płyn micelarny był w odstraszająco wysokiej cenie i Delia wpadła do koszyka. Nie ukrywajmy dlaczego bo była po prostu tania. Ciekawość też wzięła górę, bo a może tani produkt sprawdzi się? Czy tani produkt sprawdził się u mnie w tym przypadku?
OPIS PRODUCENTA:
Nowoczesna receptura oparta na micelach, błyskawicznie usuwa makijaż bez podrażnień. Multifunkcyjnie działanie 3w1 pozwala na zastąpienie płynu dwufazowego, mleczka i toniku. Doskonale sprawdza się w podróży. Dzięki delikatnej formule i składnikom kojącym, tj. aloe vera, oligosacharydy i Hydromanil jest odpowiedni do cery wrażliwej. Płyn zapewnia optymalny poziom nawilżenia i wpływa na poprawę jędrności i elastyczności skóry.
Właściwości:
- doskonale oczyszcza
- intensywnie nawilża
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
SKŁAD:
MOJA OPINIA:
Opakowanie wizualnie wygląda przyzwoicie. Idealnie leży w dłoniach i nalejemy z niego idealną porcję produktu na wacik. Tradycyjnie zamykane na klik :)
Jeśli chodzi o właściwości zmywania makijażu twarzy i oczy produkt sprawdza się bardzo dobrze. Jak zawsze powtarzam to dla mnie wyznacznik dobrego micela, więc na początku mojej przygody z nim byłam bardzo zadowolona. Nie wielka ilość płynu radzi sobie ze zmyciem wszelkiego makijażu nawet bez tarcia oczu wacikiem. Podczas demakijażu pojawia się delikatna pianka, która ułatwia zmywanie makijażu. Zobaczcie jak sobie radzi w akcji.
Płyn micelarny przystosowany jest do skóry wrażliwej, hipoalergicznej ale co z wrażliwymi oczami? A no właśnie... Testowałam w tym czasie dwa nowe produkty do oczu i nie bardzo wiedziałam, który z nich wywołał u mnie szczypanie i podrażnienie oczu. Odstawiłam na chwilę płyn micelarny z Deli, a poprzedniego produktu używałam dalej. Dolegliwości podrażnienia oczu ustały. Wróciłam, więc do używania płynu micelarnego i znowu się zaczęło. Wieczorem robiłam nim demakijaż, a rano nawet czułam, że coś jest nie tak z oczami. Wiecie jak to czasem jest jak się rano wstaje i przeciera oczy. Rano nadal potrafiłam czuć dyskomfort, podrażnienie, szczypanie, a nawet łzawienie oczu po wieczornym zastosowaniu płynu. Co więcej na skórze pozostawia takie dziwne uczucie ściągnięcia i miałam wrażenie przeczyszczenia skóry... Coś lepkiego, nieprzyjemnego.. Nie wiem może to właśnie te właściwości nawilżające? Jednak strasznie nienaturalne, chemiczne - nie fajne uczucie. Dodatkowo produkt strasznie śmierdzi i od tego zapachu mdli mnie. Nie zauważyłam poprawy jędrności i elastyczności skóry. Jedynym jego plusem jest to, że doskonale zmywa makijaż twarzy i oczu, reszta to masakra - dla mnie KIT.
Podsumowując: Podrażnił moje oczy tak, że na pewno nie kupię go ponownie, pomimo tego, że świetnie zmywa makijaż. Dla mnie śmierdzi przeokropnie. Pozostawia lepką warstwę, właściwości nawilżające właściwie zerowe. Nie ujędrnia i nie poprawia elastyczności skóry. Skład ma też nie ciekawy. Ja nie kupię go ponownie. O nie...
Miałyście z nim przyjemność, bądź nie przyjemność? Skreślić Delię do dalszych testów, czy może polecicie mi coś od nich sprawdzonego?
Jeśli chodzi o właściwości zmywania makijażu twarzy i oczy produkt sprawdza się bardzo dobrze. Jak zawsze powtarzam to dla mnie wyznacznik dobrego micela, więc na początku mojej przygody z nim byłam bardzo zadowolona. Nie wielka ilość płynu radzi sobie ze zmyciem wszelkiego makijażu nawet bez tarcia oczu wacikiem. Podczas demakijażu pojawia się delikatna pianka, która ułatwia zmywanie makijażu. Zobaczcie jak sobie radzi w akcji.
Płyn micelarny przystosowany jest do skóry wrażliwej, hipoalergicznej ale co z wrażliwymi oczami? A no właśnie... Testowałam w tym czasie dwa nowe produkty do oczu i nie bardzo wiedziałam, który z nich wywołał u mnie szczypanie i podrażnienie oczu. Odstawiłam na chwilę płyn micelarny z Deli, a poprzedniego produktu używałam dalej. Dolegliwości podrażnienia oczu ustały. Wróciłam, więc do używania płynu micelarnego i znowu się zaczęło. Wieczorem robiłam nim demakijaż, a rano nawet czułam, że coś jest nie tak z oczami. Wiecie jak to czasem jest jak się rano wstaje i przeciera oczy. Rano nadal potrafiłam czuć dyskomfort, podrażnienie, szczypanie, a nawet łzawienie oczu po wieczornym zastosowaniu płynu. Co więcej na skórze pozostawia takie dziwne uczucie ściągnięcia i miałam wrażenie przeczyszczenia skóry... Coś lepkiego, nieprzyjemnego.. Nie wiem może to właśnie te właściwości nawilżające? Jednak strasznie nienaturalne, chemiczne - nie fajne uczucie. Dodatkowo produkt strasznie śmierdzi i od tego zapachu mdli mnie. Nie zauważyłam poprawy jędrności i elastyczności skóry. Jedynym jego plusem jest to, że doskonale zmywa makijaż twarzy i oczu, reszta to masakra - dla mnie KIT.
Podsumowując: Podrażnił moje oczy tak, że na pewno nie kupię go ponownie, pomimo tego, że świetnie zmywa makijaż. Dla mnie śmierdzi przeokropnie. Pozostawia lepką warstwę, właściwości nawilżające właściwie zerowe. Nie ujędrnia i nie poprawia elastyczności skóry. Skład ma też nie ciekawy. Ja nie kupię go ponownie. O nie...
Miałyście z nim przyjemność, bądź nie przyjemność? Skreślić Delię do dalszych testów, czy może polecicie mi coś od nich sprawdzonego?
21 komentarze
Nie miałam go ale skoro podrażnia to nigdy go nie kupię.
OdpowiedzUsuńNie miałam i teraz wiem, że nie kupię, ..
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Nie próbuj płynu dwufazowego od Delii - też kit ;)
OdpowiedzUsuńNawet chyba bym się nie zdecydowała na demakijaż oczu od nich...
UsuńZ Deli korzystałam z maski do włosów i tu się spisała może nie rewelacyjnie, a dobrze.
OdpowiedzUsuńSzkoda że podrażnia, nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i po tym co piszesz raczej nie kupię
OdpowiedzUsuńNie miałam i po tym co piszesz raczej nie kupię
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie kupię skoro podrażnia oczy :/
OdpowiedzUsuńObserwuję i do zobaczenia na Meet Beauty :)
UsuńNie miałam nigdy Delii. Nie skuszę się na tego micela...
OdpowiedzUsuńNie znam go... szkoda, że jest taki kiepski
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na Meet Beauty :)
Kiepski, a zapowiadał się całkiem fajnie, gdyby nie to podrażnienie oczu... I przykry zapach.
UsuńDo zobaczenia :*
Nie skuszę się ;/
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że to taki bubel, będę na niego uważać :) + dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńU mnie spowodowal takie lzawienie ze wygladalam jakbym płakała pół nocy :)
OdpowiedzUsuńA no własnie - tragedia ;/
UsuńChętnie wypróbowałabym. Nie oczekuję nie wiadomo czego od micela. Ważne żeby dobrze oczyszczał i nie podrażniał oczu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że wywołał u Ciebie tak nieprzyjemne dolegliwości. Płyny nigdy nie miałam i na pewno się nie skuszę. Pozostanę przy sprawdzonych produktach :)
OdpowiedzUsuńOj, niedobrze :/ będę go unikać...
OdpowiedzUsuńfajnie że u Ciebie sie sprawdził, ja niestety nie przepadam za płynami micelarnymi, dużo podróżuje i muszę mieć wygodne produkty, które wszędzie moge ze sobą zabrać, moim numerem jeden jest rękawica Glov, która mieści się wszędzie, a makijaż zmywa tylko za pomocą wody :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.