Golden Rose, Velvet Matte Lipstick - matowe pomadki do ust 14, 20, 23
9/23/2015 08:00:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Przyznam się, że matowe wykończenie pomadek nie należy do moich ulubionych. W sumie jedyne jakie miałam to pomadka z MAC o wykończeniu Matte, która bardzo lubi podkreślać suche skórki i wysuszać usta. Chociaż kolor bardzo mi się podoba to zbyt często po nią nie sięgam. Matowe pomadki z Golden Rose Velvet Matte królują w blogosferze już od roku, a ja dopiero teraz skusiłam się na ich zakup. Obawa przed wysuszeniem i podkreśleniem suchych skórek wzięła górę i dlatego długo zwlekałam z ich zakupem. Jednak czytając miliony waszych postów i właściwie wszystkie opisy były pozytywne - stwierdziłam, że muszę spróbować. Przy pierwszej aplikacji i wyglądu pomadek na ustach przepadłam i ja :) Kolorki, które posiadam w swojej kolekcji i dzisiaj zaprezentuje to 14, 20, 23.
OPIS PRODUKTU:
Matowa pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigemntów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz witaminy E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Paleta zawiera bogatą paletę odcieni od klasycznej czerwieni po odcienie nude.
Właśnie między innymi dzięki zawartości witaminy E w składzie pomadek, suną po ustach jak masełko. Mają na prawdę fajną formułę, która nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza ust, a delikatnie je nawilża. Na ustach utrzymują się przez 4h przy piciu, a przy jedzeniu no to mniej - wiadomo. Jednak ścierają się tylko w środkowej części ust, dlatego ponowną aplikację możemy zrobić nawet bez lusterka. Mają tendencję do migracji poza kącik ust, ale ja mam od tego bezbarwną kredkę do ust z Sephora i po krzyku, nic po za kontur nie wychodzi. Matowe wykończenie pomadek nie jest już dla mnie straszne i z chęcią sięgam po matowe pomadki z Golden Rose.
14 - tego koloru nie miałam w planach kupować, ale bardzo się cieszę, że właśnie ten kolor pojechał ze mną do domu. Nosze ją codziennie od dnia zakupu. W tym odcieniu czuję się najlepiej, a jego kolor określiłabym jako ciemny, brudny róż. Może trochę zbyt ciemny na co dzień, ale kiedy ją nosze akcent stawiam na ustach, a oczy pozostawiam delikatnie rozświetlone.
20 - bardzo ładny kolor czerwonego wina, wpadający w śliwkę. Miałam go na razie na sobie na próbę, bo zostawiam go na jesień. Typowo jesienny, nieco ciemny, odważny odcień. Na co dzień do pracy na pewno nie będę go używać, ale na imprezę, czy na inne wieczorne wyjścia sprawdzi się idealnie.
23 - tutaj to typowy burgund, bordo. Również polecam na wieczór, na co dzień dla mnie zbyt odważny. W sezonie jesień-zima na pewno nie raz zagości na moich ustach.
PLUSY POMADEK VELVET MATTE GOLDEN ROSE:
- Cena: 11,90 zł.
- Doskonała pigmentacja.
- Witamina E zawarta w składzie ułatwiająca aplikację pomadki oraz dająca nawilżenie ust. Nie typowe dla pomadek matowych.
- Nie podkreśla suchych skórek.
- Zapach łudząco przypominający ten z pomadek MAC.
- Duża paleta kolorów.
Minusów dziewczyny nie widzę żadnych. Bo pigemntacja jest świetna, nakładanie na usta super łatwe, nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza ust. Czego chcieć więcej? :)
Za taką cenę Golden Rose zrobiło kawał dobrej roboty! Macie pomadki Golder Rose Valvet Matte? Czy Wam też przypadły do gustu? :)
39 komentarze
piękne, muszę się w końcu pokusić na golden rose.. chociaż tak rzadko maluję usta :)
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie :P Codziennie maluje usta, jak nie pomaluje to czuje się goło :D
UsuńNajciemniejszy jest zbyt ciemny dla mnie ;) Jednak na pozostałe dwa kolorki bym się skusiła.
OdpowiedzUsuń23 taka mroczna :D Wampirza :P
UsuńMocne, zdecydowane kolory - na jesień idealne.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele dobrego. Odcień na 2 zdjęciu jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele dobrego. Odcień na 2 zdjęciu jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki! :) Polecam odcień 02, który jest idealny na co dzień. Ja mam w kolekcji 02, 13, 19 i 20 :D
OdpowiedzUsuńChciałam kupić, ale nie było go już na stoisku :(( Jednak w sobotę się wybieram do GR to może będzie tym razem ;)
Usuń14 jest piękna! Lubie takie kolory u siebie :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma odcień 23 i nosi go na co dzień:/ :) Pomadka w tym kolorze jest o wiele trwalsza i w ogóle nie wyczuwalna na ustach, czego nie można powiedzieć o brzoskwiniowych odcieniach, które są słabszej jakości.
OdpowiedzUsuńOdważną masz siostrę, bo 23 jest na prawdę odważny.
Usuń20 wygląda pięknie i na nadchodzący jesienny sezon będzie świetna ;)
OdpowiedzUsuńNr 23 jest piękny, jeśli gdzieś go spotkam to na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń20 jest genialna! :D
OdpowiedzUsuńOd dawna mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńmuszę je sobie w końcu sprawić ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
A maja jakies jasniejsze kolory? Np o perlowym wykonczeniu? Albo kolor fuksji?:)
OdpowiedzUsuńNa innych pomadkach GR nie bardzo się znam, na razie poznałam te matowe, ale myślę, że na stoisku GR znajdziesz pomadki o perłowym wykończeniu :)
UsuńTeż mam 14 i jestem w niej zakochana :) A na co dzień używam 2 :)
OdpowiedzUsuńo 23 od dawna marzę <3 piękny
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu przymierzam się do zakupu tych pomadek. 20 wygląda pięknie, muszę koniecznie kupić ją w najbliższym czasie, jesienny ideał!
OdpowiedzUsuńNa ten weekend w Twoim Stylu były kupony -20% na GR, nie wiem czy masz bon - zawsze warto skorzystać :D Zresztą cena też nie jest wygórowana w stosunku do jakości :)
UsuńUwielbiam te pomadki, mam wszystkie trzy Twoje kolory (chociaż 14 mam w wydaniu kredkowym, z nowej serii) plus jeszcze kilka innych :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te pomadki, mam je w kilku odcieniach :)
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam na ogół za matowym wykończeniem pomadek, ale mam jedną GR Velvet Matte czerwoną (nr 18) i pod względem jakości jest super :) Z Twoich nr 14 jest w moim guście. A mnie teraz kuszą nowe pomadki w kredce tej marki :)
OdpowiedzUsuńPomadki w kredce też mnie kuszą. Jestem ciekawa, czy są tak samo świetne jak wersja standardowa :)
UsuńPierwszy kolor cudowny ;) szkoda ,że nie mam dostępu do Golden Rose
OdpowiedzUsuń14 jest cudowna! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńHmmm kolorki nie moje.
OdpowiedzUsuń20 jest piękna <3
OdpowiedzUsuńPiękne, najbardziej spodobała mi się 14 :) Lubię matowe wykończenia :)
OdpowiedzUsuń23 mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń14 wygląda przepięknie :) ja się jeszcze nie skusiłam, na razie mam Bourjois, nie maluję się zbyt często, więc nie chcę robić zapasów, których nie zużyję :P
OdpowiedzUsuńNumer 20 piękny!
OdpowiedzUsuńKolory są świetne, sprawdza się idealnie na jesień: ) muszę sprawic sobie kilka odcieniach , z racji na cenę: )
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny blog, przyjemnie czyta się posty: ) tak wiec z chęcią Kochana obserwuje i zapraszamy do siebie: *
Fajne kolory!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki GR za ich matowe wykończenie, piękne kolory i długą trwałość.
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyraźne zdjęcia pomadek xD dziękuję Ci za to bardzo. Chyba nr 20 jeszcze dziś zamówię. Bo chodzi za mną głęboka bordowa czerwień. Te marchewkowe odcienie do mnie nie pasują :p
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.