Misja: Piękne stopy na lato
4/12/2015 10:00:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
W lato lubimy pokazywać stopy i dobrze by było jak już je pokażemy aby były zadbane. Teraz jest najlepszy czas aby lepiej o nie zadbać, jeśli ktoś je zaniedbał w okresie zimowym. Ja przechodzę do intensywnego działania, bo leń ze mnie straszny w tej kwestii. Nie to, ze strasznie je zaniedbuje czy coś ale ogólnie wiem, że bardziej mogłabym się w tej kwestii przyłożyć. Dlatego zaopatrzyłam się w zestaw, który mam nadzieje pomoże mi w miarę szybko ogarnąć moje stópki :)
Pierwszym krokiem będzie zastosowanie złuszczającej maski do stóp z L'biotica. Do tej pory miałam przyjemność z Baby Silky Foot z Holika Holika i wspominam je bardzo dobrze. Jednak też miałam jedną nie przyjemność z podobnym produktem z Purederm, który w ogóle się u mnie nie sprawdził. Nie było żadnego złuszczenia, skóra nie odpadała w ogóle, czyli porażka na całej linii. Zdecydowałam się na skarpetki z L'biotica bo były stacjonarnie na miejscu i widziałam jak działały na stopach u mojej mamy. Mam nadzieje, że mnie nie zawiodą i po 4-5 dniach zacznie się dobre złuszczanie. Także już zabieg mam za sobą, skarpetki włożone, na nie nałożone grube skarpety i półtorej godziny chodzenia w chlupoczących skarpetach odbyte. Po zastosowaniu skarpet przez resztę dnia moje stópki były zimne jak lody i czułam mrowienie. Teraz czekam na efekty. Na dziesięć dni odstawiam tarkę i krem do stóp.
Kolejnym krokiem po kuracji złuszczającymi skarpetami będzie dobre nawilżenie skóry stóp. W tym (mam nadzieje skutecznie) pomoże mi regenerujący krem do stóp z Evree. Tego kremu używam po raz pierwszy, ale czytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii. Znajdziemy w tym kremie takie składniki jak olejek lawendowy, d-panthenol i alantonine. Według producenta krem dogłębnie zregeneruje i odżywki skórę stóp, przywróci jej miękkość i gładkość, nawilży naskórek i ochroni przed powstawaniem zrogowaceń. Oj mam nadzieje, że spełni zapewnienia producenta i tak zadziała na moje wymagające stopy.
Peeling stóp po zakończonej kuracji złuszczającej też na pewno się przyda. Peeling, który mam zamiar używać to Delawell Sensual Salt Scrub. Można go również używać do dłoni i całego ciała, ale mam go tylko 100 ml, więc do ciała odpada. Używałam go już do peelingowania dłoni i sprawdził się całkiem całkiem i myślę, ze ze stopami też sobie poradzi. W składzie kosmetyku możemy znaleźć między innymi liczi, witaminę E, masło shea, olej jojoba, ojel makadamia, czy wosk pszczeli. Jego konsystencję porównałabym to ubitych żółtek z masłem :)) dla mnie bardzo przyjemna.
Ostatnim krokiem na pewno będzie stosowanie maski do stóp i tutaj pytanie do Was: jaką polecacie? Na opakowaniu złusczającej maski to stóp producent zaleca dla podtrzymania efektu stosować ich regenerującą maskę do stóp. Miała któraś z Was ją może? Masek do stóp mocno regenerujących i nawilżających nie używałam stąd właśnie moje pytania do Was bo nie bardzo Wiem w którą stronę pójść :)
Jak dbacie o Wasze stópki? :)
29 komentarze
Ja właśnie muszę zacząć dbać o moje :) W strasznym stanie nie są ale zawsze może być lepiej :) Może w końcu wypróbuję tą maskę złuszczającą :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie zawsze może być lepie :) Ze skarpetek na razie mogę polecić Ci te z Holika Holika, jeszcze nie wiem jak L'biotica zadziałają. Jednak jestem pozytywnie do nich nastawiona, bo już czuje, że na stopach się coś dzieje - skóra jest napięta i takie mam wrażenie jakbym je moczyła cały czas... a zastosowałam je wczoraj ;)
UsuńZnam ten kremik i lubię,. Też wczoraj pomyslałam, ze czas na takie złuszczające skarpetki przed sezonem,
OdpowiedzUsuńFajnie, że ktoś wymyślił takie skarpetki złuszczające do stóp ;)
UsuńPolecam do kąpieli stóp kostki do pedicure z Mydlarni u Franciszka - zlikwidowały mi nawet odciski, a na lato są idealne, bo delikatnie chłodzą stopy<3
OdpowiedzUsuńO ciekawy produkt, właśnie go zlokalizowałam w necie ;) Nie słyszałam o tym sklepie i przyjrzę się mu bliżej :)
UsuńOj tak, również zastosowałam maskę złuszczająca, i właśnie kończę proces zrzucenia skóry :)
OdpowiedzUsuńZe stopami nie mam wielkich problemów wystarczy że smaruję. Nawet kremem do rąk:D
OdpowiedzUsuńNo ja to czasem nawet balsamem do ciała :P
UsuńKonkretny zestaw! Ja niestety właśnie wczoraj dostrzegłam, że pod jednym z paznokci u stóp pojawiła się ropa - póki co walczę, by się jej pozbyć, brr :((
OdpowiedzUsuńAłć nie fajnie ;(
UsuńMam aktualnie ten krem z evree i jest świetny! Z pewnością Ci się spodoba ;) A skarpetki tego typu też lubię od czasu do czasu i cieszę się że L'biotica wyszła z nimi, bo tak to zawsze czekałam aż pojawią się te biedronkowe :)
OdpowiedzUsuńBiedronka miała takie skarpetki? Oj musiało mi to umknąć ;) Mam nadzieje, że też będę zadowolona z Evree tak jak Ty i na pewno dam znać jak się krem sprawdził :)
UsuńJakoś nie dbam specjalnie o stopy, zapomniam o nich, może też dlatego że nie mam z nimi większych problemów :D
OdpowiedzUsuńAlbo dlatego, że zimą za bardzo się ich nie odsłania :D hehe. Szczęściara, że nie masz większych problemów ;)
UsuńJakoś nie dbam specjalnie o stopy, zapomniam o nich, może też dlatego że nie mam z nimi większych problemów :D
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nic nie robię ze stopami. Zapobiegam wszelkiemu przesuszeniu i pękaniu stóp, nosząc dobre obuwie. :) Oczywiście najlepsze są adidasy, a że w dzisiejszych czasach można nosić je nawet do sukienek, to nie rezygnuję z nich, wybieram dziewczęce kolory i szczupłe wzory a stopy odwdzięczają mi się ładnym wyglądem. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś się lubiłam z adidasami teraz jak tylko mogę noszę Meliski bo są mega wygodne i nie obcierają ;) Trampki też są super szczególnie jak się wychodzi z małym bąbelkiem na plac zabaw ;)
UsuńZe skarpetek polecam Skinlite :) Są skuteczne i niedrogie :) A z kremów Lirene z 30% mocznikiem - ideał ;))
OdpowiedzUsuńO Skinlite nie słyszała szczerze mówiąc, a o kremie czytałam, że jest bardzo dobry ;)
UsuńMiałam taki zestaw, ale z innej firmy. Spisał się na medal. ;-)
OdpowiedzUsuńPo skarpetki złuszczające sięgnę na pewno jesienią. Teraz regularnie będę odwiedzać kosmetyczkę na pedicure. Efekt po zabiegu u kosmetyczki jest cudowny, uwielbiam to:)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie czegoś w typie tej maski :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, moze obs za obs ?
OdpowiedzUsuńmój blog - klik
ja już
Usuńciekawa jestem czy ładnie złuszczy Ci stópki, bo moje samoróbki zdarły wszystko co tylko się dało haha :)
OdpowiedzUsuńMaski niestety nie jestem w stanie polecić, ale jak Ci się uda odkryć ideał to czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa o stopy staram się dbać systematycznie, ale niestety czasami ciężko jest je ujarzmić :P
Nie wiedziałam, że L`Biotica wypuściła skarpetki złuszczające, to niewątpliwie ciekawy kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńTen scrub wygląda smacznie ;D
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.