Ostatnio mam większe problemy z dobrym nawilżeniem okolic oczu i wtedy muszę sięgać po intensywne środki nawilżające. Wtedy pomaga mi Kolagenowa maseczka pod oczy z Purederm. bardzo podoba mi się, że w środku opakowania znajdziemy aż 30 sztuk płatków pod oczy, bo zazwyczaj takie płatki kupujemy na jeden raz. Są bardzo wydajne i bardzo je lubię, więc postanowiłam Wam o nich kilka słów napisać.





Niestety rzadko mam okazje się wysypiać, co za tym idzie mam cienie po oczami, które nie wyglądają dobrze. Staram się zakrywać je korektorami, ale chyba powinna poświęcić więcej na pielęgnacje okolic oczu. Dlatego też zdecydowałam się na kolagenową maseczkę pod oczy, która świetnie sobie radzi z cieniami. Po jej zastosowaniu cienie widocznie się zmieszają, a skóra wokół oczu jest dobrze nawilżona. Dodatkowo też na noc zaczęłam używam pomadki z Alterry pod oczy i ona też działa cuda. Co więcej zauważyłam również, że zmarszczki delikatnie się zredukowały. Ogromnie mnie to cieszy, bo ostatnio zaczęły mi doskwierać. Zabieg staram się wykonywać dwa razy w tygodniu.


Nałożone płatki pod oczy dobrze przylegają do skóry i nie przemieszczają się. Czuć oczywiście, że mamy coś pod oczami i niekiedy strasznie mnie pod nimi swędzi skóra. Staram się je trzymać jak najdłużej czyli 20 minut. Czujemy również przyjemny chłodek podczas ich noszenia i po zabiegu. Po zdjęciu płatków zostaje jeszcze trochę płynu pod oczami i tą resztkę wmasowuję w skórę.

Podsumowując: bardzo dobrze nawilżają, redukują widoczność zmarszczek i sińców pod oczami. Myślę, że jest to bardzo dobry wspomagacz do pielęgnacji okolic pod oczami.

Stosujecie takie maseczki pod oczami?