Podkład legenda... Revlon ColorStay
1/10/2015 10:59:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Kilka miesięcy temu rozpoczęłam naukę wizażu i pomyślałam, że to będzie dobra okazja do wypróbowania słynnego podkładu Revlon ColorStay. Swój egzemplarza zakupiłam w odcieniu 180 Sand Beige i od listopada starałam się go używać codziennie z małymi przerwami. Podkład już tak właściwie kończy swój żywot - został zmaltretowany na zajęciach jak i na co dzień do testów. Zdanie wyrobione więc nadszedł czas na recenzję :D
Mój podkład przeznaczony jest dla skóry tłustej i mieszanej, czyli idealny dla mnie. Można go także zakupić dla cery suchej i normalnej, więc każda znajdzie coś dla siebie. Cena podkładu jest tak naprawdę różna, bo można go zakupić w przedziale od 28 do 70 złotych, zależy gdzie go kupimy i czy dorwiemy jakąś atrakcyjną promocję. Ja kupiłam swój w drogerii internetowej mintishop dokładnie za 28,99 zł.
OPIS PRODUKTU
Revlon Colorstay to doskonały podkład kryjący. W podkładzie zastosowano opatentowaną formułę SoftFlex, która ułatwia aplikację i zwiększa komfort stosowania produktu. Zapewnia mocne krycie, bez nieestetycznego efektu maski. Doskonale matuje, nawilża skórę, nie pozostawia smug. Beztłuszczowa formuła podkładu nie zatyka porów. Odporny na ścieranie, efekt nieskazitelnej cery utrzymuje się nawet do 24 godzin. Zawiera filtr słoneczny SPF15, który chroni skórę przed działaniem promieni słonecznych. Witaminy A i E odżywiają skórę twarzy i chronią ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Podkład jest hipoalergiczny i bezzapachowy.
OPAKOWANIE
Jest to szklana odkręcana buteleczka, w której znajdziemy 30 ml produktu. Będzie drobny minus, bo nie ma pompki. Niestety trudno go przez to wydobyć z buteleczki, ponieważ podkład jest bardzo gęsty i właśnie brak pompki jeszcze bardziej to utrudnia.
SKŁAD (dla zainteresowanych ;))
MOJA OPINIA
Na samym początku muszę powiedzieć, że ten podkład nie nadaje się na co dzień - jest po prostu za ciężki dla skóry. Na początku używałam go codziennie dla zapoznania się z nim, teraz używam jak mam wysyp bo świetnie zakrywa wszelkie zaczerwienienia i niedoskonałości. Używam go również na jakieś większe wyjścia impreza, kino itd, gdzie chciałabym aby moja twarz wyglądała idealnie cały dzień. Revlon ColorStay idealnie się wtedy sprawuje. Na skórze wygląda idealnie cały dzień bez większego świecenia się strefy T. Podkład idealnie wtapia się w skórę, nie pozostawia smug i w rozsądnej ilości wygląda naturalnie na twarzy. Nie tworzy efektu maski i jego wykończenie jest satynowe. Nie zatyka porów oraz w żaden sposób nie podrażnił mojej skóry. Nie podkreśla wągrów - są niemal niewidoczne. Niestety może delikatnie przesuszać skórę i podkreślać suche skórki.Podsumowując: podkład jest bardzo dobry na większe wyjścia; nie nadaje się na co dzień bo jest za ciężki; z łatwością zakrywa wypryski i zaczerwienienia; może przesuszyć skórę i podkreślić suche skórki; nałożony w rozsądnej ilości na twarz nie tworzy efektu maski; ogromnym minusem jest brak pompki. Ja jestem ogólnie zadowolona i pewnie kupię go ponownie.
A Wy miałyście styczność z tym legendarnym podkładem? :)
opis produktu ze strony www.mintishop.pl
38 komentarze
Nie używam podkładów, ale efekt z tego co widzę bardzo dobry/
OdpowiedzUsuńmnie zapycha :/
OdpowiedzUsuńPrzy stosowaniu codziennym faktycznie zapycha.
UsuńMi też przypadł go gustu mam do skóry normalnej i suchej
OdpowiedzUsuńto jest mój podkładowy ideał! używałam go nonstop przez ostatnie lata, ale niestety w ubiegłym roku postanowiłam go odstawić, gdyż jest ciężki i bardzo zapycha skórę. Teraz próbuję znaleźć jakiś podkład na codzień, ale revlonowi chyba nic nie jest w stanie dorównać :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie podkład idealny lecz troszkę za ciężki ;) Na co dzień używam Bourjois Healthy Mix jest boski.
UsuńBardzo ładnie kryje!
OdpowiedzUsuńJa na początku się z nim nie polubiłam, ale teraz kiedy jestem już przy końcu opakowania to zupełnie zmieniłam zdanie i chciałabym żeby się jeszcze nie kończył ;D Ja używam go właśnie na takie większe wyjścia lub na dni kiedy wiem że będę poza domem bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Też w takich sytuacjach go używam ;)
UsuńIdealny dla mojej skóry, miałam go na sobie raz, jak koleżanka malowała mnie na wesele, a tak się jeszcze nie skusiłam, choć jest na mojej liście. N a mintishop jest faktycznie dużo tańszy niż stacjonarnie
OdpowiedzUsuńDuużo tańszy. Jak patrzyłam cenę w hebe 69,99 to się troszku zdziwiłam, bo w necie jest o połowę tańszy.
Usuńniedawno kupiłam drugie opakowanie tego podkładu:)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię właśnie na większe wyjścia :) tak jak mówisz na co dzień jest za ciężki, ale warto go mieć w swoim wyposażeniu ;))
OdpowiedzUsuńMiałam wersję do skóry suchej, to jeden z niewielu podkładów, w gamie których mogę znaleźć odpowiedni kolor ;) teraz ponoć ma się pojawić wersja z pompką :) ja do swojego przełożyłam pompkę z jakiegoś serum do włosów z avon (idealnie pasuje), ciężko ją było dobrze doczyścić, ale komfort użytkowania był tego wart ;)
OdpowiedzUsuńO to świetnie, że wreszcie pomyślą o tej pompce. A pomysł super wziąć pompkę z innego produktu nie pomyślałam o tym ;)
UsuńJestem ogromną fanką minerałów ale czasem marzy mi się użyć płynnego podkładu ponieważ zajmuje to mniej czasy po prostu. Revlon mam w planach ale ten Nearly Naked :)
OdpowiedzUsuńśliczną masz cerę :) pięknie prezentuje się on na Twej buźce :)
o Nearly Naked ostatnio często słyszę może zakupię na co dzień.
UsuńDziękuję Ci bardzo :*
Dopiero niedawno poznałam te legendę i bardzo go polubiłam. Zawsze używałam delikatnych podkładów, które nie wytrzymywały całego dnia. Ten podkład, daje gwarancję, że cały dzień będę czuła się komfortowo. Oczywiście używam go tylko na większe wyjście, na co dzień odpada :) Piękna cera, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNa dzień takie lżejsze są dobre dla cery, ale jak wiem, że cały dzień jestem po za domem i trzeba jakoś wyglądać to ColorStay nadaje się do tego idealnie :)
UsuńMasz piękną cerę i bez podkładu! tak ciężki, mocno kryjący podkład może to tylko zepsuć. Muszę przyznać, że i ja miałam w swoich zbiorach jedną buteleczkę ale uważam tak jak Ty, że nie jest to produkt do stosowania na co dzień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Miałam troszeczkę problem z cerą jak stosowałam go codziennie, ale dopiero po komentarzach zaczęłam sobie to uświadamiać, że mogło to być przez Revlona :(
Usuńplanuję jego zakup :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego weekendu życzę :)
Anru
Miałam wersję do skóry suchej i normalnej i bardzo miło ją wspominam:) Teraz znalazłam jeszcze lepszy z Bourjois:)
OdpowiedzUsuńa ja się z nim nie polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny :) Szkoda tylko, że nie ma pompki :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie brak pompki największy minus :/ ja nie wiem kto to wymyślił...
UsuńMam ten sam odcien i rowniez wole go uzywac na wieksze wyjscia ;)
OdpowiedzUsuńja miałam do skóry normalnej i suchej ten sam kolor :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji go używać jeszcze, ale gdy zużyję podkłady, które mam w zapasie, ten będzie moim następnym :D
OdpowiedzUsuńMam go, ostatnio jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam go kupić, ale zrezygnowałam, ponieważ odrzucił mnie jego zapach. Na Twojej twarzy podkład prezentuje się idealnie:)
OdpowiedzUsuńja go jeszcze nie miałam ale z pewnością w końcu wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sie niestety nie sprawdza chodz tez długo testowałam nie zakrywa niedoskonałości i po mimo tego, ze mam mat to po godz sie świeci :) ale wszystko zależy od cery u Ciebie na ładnej buzi widzę, że sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńmnie bardzo pozapychał, do tej pory walczę z efektami.. doprowadzę buzię do porządku, postawię na lepszą pielęgnację i dam mu drugą szansę pod koniec lata
OdpowiedzUsuńHmm właśnie mnie też ostatnio coś zapycha, ale nie bardzo wiedziała co. Może to ten podkład? Muszę zwrócić na niego większą uwagę.
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego, chyba w końcu się skuszę, bo ponoć nie zatyka porów a na tym mi zależy :)
OdpowiedzUsuńUżywam od kilku lat kolor 300 Golden Beige do skóry tłustej i mieszanej, faktycznie brak pompki utrudnia zadanie, tym bardziej, że teraz ten podkład robią jakiś gęstszy. Mimo to kupuję go, bo lepszego, w sensie bardziej kryjącego w odpowiednim (nie różowym i nie pomarańczowym) kolorze nie znalazłam do tej pory:)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem dlaczego zrobili go tak gęstym i trzeba się namęczyć aby go wydobyć z opakowania. Jednak tak sobie myślę, że jakby miał pompkę to też nie było by zbyt kolorowo z jego wydobyciem ;/
UsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.