Kosmetyczne TOP 15 roku 2014
1/04/2015 09:51:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Czas na małe podsumowanie hitowych produktów, które miałam przyjemność używać w 2014 i pobiły moje serce :)
WODA TERMALNA URIAGE
To był zdecydowanie rok wody termalnej, która przynosiła ulgę skórze podczas letnich upałów, a później sprawdziła się jako tonik do twarzy. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie bez niej mojej pielęgnacji. Świetnie sprawdza się na opuchnięte oczy bardzo dobrze ją zmniejszając. Jeśli chcecie poczytać o niej więcej to zaproszę Was tutaj KLIK.
PŁYN MICELARNY 3W1 GARNIER SKIN NATURALS
Wspomniałabym o L'Oreal Ideal Soft także, ale w sumie Garnier i L'Oreal ma taki sam skład więc w ulubieńcach ostatecznie ląduje Garnier. Ma dobry skład, dużą pojemność, świetnie sprawdza się przy demakijażu oczu i całej twarzy. Jest jeszcze bardzo bardzo wydajny :) Pisałam Wam o nim ostatnio tu KLIK.
MASKA DO WŁOSÓW KALLOS KERATIN
Opakowanie tej maski już mi się kończy i z pewnością kupię następne, bo maska jest tego warta. Ma bardzo dużą pojemność bo jest to aż 1000ml i starczy spokojnie na pół roku. Cena też nie jest wygórowana bo to około 10 złotych. Włosy po zastosowaniu maski są miękkie, lśniące i mniej przetłuszczające się. U mnie najlepiej sprawdza się kiedy dwie godziny przed myciem zastosuje olej kokosowy na włosy, później mycie i ta maska. Zapraszam Was również do wpisu o niej tu KLIK.
OLEJ KOKOSOWY
Skoro już wspomniałam o nim przy maseczce Kallos warto o nim wspomnieć w ulubieńcach roku. Olej kokosowy sprawdza się rewelacyjnie w kuchni i jako kosmetyk właśnie. Świetnie sprawdził się u mnie jako balsam do ciała pod prysznic, do włosów, golenia i demakijażu. Najczęściej używam go do olejowania włosów. Na początku trzymałam go na włosach godzinę przed myciem, ale kiedy zagapiłam się i trzymałam go dwie godziny uzyskałam jeszcze lepsze efekty. Końcówki włosów nie rozdwajają się, włosy są lśniące i mniej łamliwe. O oleju kokosowym mogłyście poczytać tutaj KLIK.
YVES ROCHER PŁUKANKA OCTOWA Z MALIN
Odkryłam ją pod koniec października i muszę o niej wspomnieć. Jest to tylko taki wspomagacz mojej pielęgnacji włosów, który sprawdza się świetnie. Używam praktycznie po każdym myciu włosów lub wtedy gdy ich nie olejuje. Po więcej zaproszę Was tu KLIK.
ALTERRA POMADKA DO UST Z EKSTRAKTEM Z RUMIANKU
Kiedy używałam jej regularnie na moje rzęsy zobaczyłam znaczną poprawę ich kondycji już po dwóch tygodniach. Pamiętam, że jak zaczynałam jej używać moje rzęsy były dłuższe, bardziej gęste i odżywione. Byłam/jestem na prawdę zadowolona, ze zaczęłam używać pomadki do ust jako odzywki do rzęs. Jej skład jest na prawdę dobroczynny zarówno do ust jak i rzęs :) KLIK. Koszt takiej odzywki to jakiś 6 złotych, a odzywek do rzęs dużo więcej...
PALMER'S SHEA BUTTER FORMULA/COCOA BUTTER FORMULA
Moje ręce są bardzo przesuszone, dlatego potrzebują porządnego nawilżenia w każdej porze roku. Zdecydowanym hitem w tej dziedzinie jest krem do rąk od Palmer's. Generalnie wersja nie ma znaczenia, bo oba produkty sprawdziły/sprawdzają się u mnie rewelacyjnie. Nawilżają dłonie nawet na kilka godzin, sprawiają, że dłonie są gładkie i miękkie.
THE BODY SHOP BALSAM DO UTS WILD ARGAN OIL
Jeśli chodzi o pielęgnację ust to jeden z lepszych balsamów jakie używałam. Świetnie nawilża usta, jest treściwy, pozostawia usta gładkie. Używam go w ciągu dnia i na noc. Ma bardzo przyjemny smak jeśli lubicie smakowe balsamy :D A pisałam Wam o nim tu KLIK.
PILING DO UST POMARAŃCZOWY PAT&RUB
Zazwyczaj robiłam sobie peeling do ust na bazie miodu, oliwy z oliwek i cukru, ale jakoś lenistwo wzięło górę i sięgnęłam po gotowy produkt. Pat&Rub znakomicie nawilża, złuszcza i wygładza nasze usta. Co więcej wykonany jest z natualnych składników wśród, których jest cukier z brzozy o działaniu przeciw-próchniczym. Pisałam o nim tu KLIK.
LOVELY CRULING PUMPUP MASCARA
Nie sądziłam, że drogeryjny tusz do rzęs jest w stanie tak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyć. Zazwyczaj drogeryjne tusze sprawiają, że cały czas czuje je na rzęsach i podrażniają moje wrażliwe oczy powodując łzawienie oczu. Jednak ten produkt tego nie robi. Świetnie wygląda na rzęsach, genialnie je wydłuża i pogrubia. Pisałam Wam o nim tu KLIK.
MAC MINERALIZE SKINFINISH NATURAL
Puder do twarzy, który w tym roku gości codziennie na mojej twarzy to MAC Mineralize Skinfinish Natural, który daje bardzo naturalnie wykończenie makijażu. Na twarzy trzyma się bardzo długo nawet do 10h bez poprawek. Nie ciemnieje w ciągu dnia, nie tworzy efektu maski, nie zapycha. Czego chcieć więcej? :) Wpis możecie znaleźć tutaj KLIK.
POMADKA MAC SYRUP
A skoro przy MACu jestem to moją najulubieńszą pomadką tego roku to Syrup o wykończeniu Lustre. Opis koloru na stronie MACa to pochmurny róż. Jest to mój lepszy kolor ust i używam tej pomadki na co dzień. Wbrew pozorom kolor na ustach nie jest tak ciemny, a na ustach wygląda bardzo delikatnie.
CATRICE CAMOFLUAGE
Świetnie daje sobie radę z sińcami pod oczami i wygląda bardzo naturalnie. Również nałożony pod oczami, a później na niego korektor nie wygląda to za ciężko. Wygląda dobrze. Kamuflaż wart polecenia :)
MAC BRUSH CLEANSER
Podstawą udanego makijażu to nie tylko dobre kosmetyki, a także pędzle. A o pędzle trzeba dbać więc potrzebny jest jakiś preparat do mycia pędzli. Ja kilka miesięcy temu wybrałam ten z firmy MAC i nie zawiodłam się. Jedna kropla wystarczy do wyczyszczenia brudnego pędzla po cieniu do powiek. Pędzle po jego zastosowaniu bardzo szybko schną i według producenta odżywia włókno pędzli. Pisałam tu KLIK.
TOP COAT SECHE VITE
To jest na prawdę coś! Wiem, że krążą już o nim legendy i z pewnością dołożę swoje trzy grosze pisząc o nim osobny post. Ale teraz czas na kilka pozytywnych słów na jego temat. Bardzo szybko wysycha i manicure szybciutko jest gotowy. Pięknie nabłyszcza każdy lakier do paznokci, podbija i wzmacnia ich kolor.
A jakie są Wasze hity kosmetyczne tego roku?
35 komentarze
kallos <3
OdpowiedzUsuńGarnier micel to również i mój wielki ulubieniec :) tak samo jak tusz Lovely - bardzo się lubimy :) pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, że je lubisz ;)
UsuńU mnie też jest jako pierwszy na liście ulubieńców :D
UsuńKallosa i The Body Shop uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUżywam pomadki Alterry i moje rzęsy również odżyły, jestem zadowolona z jej działania:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie to jest niesamowite jak kosmetyk przeznaczony do ust może zbawiennie działać również na nasze rzęsy ;)
Usuńpomadka ta jest lepsza niż inne drogie odżywki:) nie pisze, że wszystkie, ale...
Usuńwidzę tu kilka produktów, które lubię;)
OdpowiedzUsuńpłukanka octowa z malin mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńDużo fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńSeche Vite ostatnio pokochałam! A pomadkę Alterry bardzo lubię, zużyłam chyba milion opakowań ;)
OdpowiedzUsuńJa się zastrzegałam, że nie kupię Seche Vite bo mam dobry top coat z Inglota a tu jak tylko nadarzyła się okazja to go kupiłam :P
UsuńZnam jedynie Kallosa i żółty tusz :D A z TBS miałam z tej wersji masełko do ciała :D
OdpowiedzUsuńMasełko do ciała pachnie pięknie <3
UsuńFajne produkty, może kiedyś skuszę się na ten tusz bo już widziałam go u kilku blogerek :)
OdpowiedzUsuńindyjskipalisander.blogspot.com
Muszę w końcu kupić olej kokosowy ;)
OdpowiedzUsuńMamy bardzo zbliżony gust kosmetyczny bo parę produktów też lubię a resztę zamierzam kiedyś przetestować :))
OdpowiedzUsuńMam w planach zakup maski Kallos i tego oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńMiałam tego micelka z Garniera, ale dla mnie lepszy jest micel z Vichy :)
Vichy, a jakaś wersja czy ogólnie jest jeden? :) Bo się nie znam :P
Usuńtę maskę z kallosa używam w zasadzie nonstop od paru lat :) ja muszę zawsze po umyciu, czyli codziennie ;) nałożyc maskę, bo inaczej nie rozczesałbym swoich włosów. ta maska najlepiej się u mnie sprawdza, nieraz skuszę się na jakieś inne np. teraz mam wersję kallosa z algami, ale jednak ta keratynowa sprawdza się najlepiej :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o rozczesanie włosów to masz racje ta maska jest świetna. Ja właśnie mam ochotę na wersję czekoladową lub bananową :)
UsuńWiększość z tych produktów znam i cieszę się, że i u Ciebie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńJest tu kilka rzeczy, które muszę wypróbować, np. płukankę octową z malin, Kallosa czy Seche Vite:)
OdpowiedzUsuńTeraz płukanka jest w wyprzedaży za 12,90. Polecam ;)))
UsuńBardzo lubię płyn micelarny z Garniera, podobnie wodę termalną z Uriage. Kamuflaż z Catrice to moje najlepsze odkrycie ubiegłego roku. Kilka z tych produktów, jak np. płukanka z YR, pomadka z Alterry czy olej kokosowy chcę kupić ;).
OdpowiedzUsuńDla mnie też ten kamuflaż to właściwie największe odkrycie, a w sumie to odkrycie całej marki. W życiu jej nie używałam, a teraz mam kilka produktów i jestem nimi zachwycona. Aż nie wiem dlaczego wcześniej jej się nie przyjrzałam :)
UsuńWidzę wśród tych ulubieńców kilka kosmetyków, które i ja uwielbiam używać ;))
OdpowiedzUsuńZ tych produktów miałam micel, którego nie lubię i maskarę z Lovely, którą bardzo lubię, Kallos jest w planie
OdpowiedzUsuńSame cudowności! Połowe znam i również uwielbiam (np. płyn micelarny, maskara, uriage) a na drugą połowę czaję się już od dawna (np. Sirup z Mac <3)
OdpowiedzUsuńGarnier, tusz, seche vite oraz woda termalna to także moi ogromni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam wodę termalną uriage i maseczki Kallos :)
OdpowiedzUsuńJa z tych kosmetyków miałam niestety tylko Seche, choć myślę, że niektóre z przedstawionych produktów wypróbuję w nowym roku ;)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk Palmersa i SV u mnie tez sie swietnie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńWidzę kilka znajomych produktów :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.