Dlaczego top coat z Essie mnie rozczarował?

6/25/2014 05:28:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Produkty zachwalane na YT i blogach nie zawsze mogą sprawdzać się na naszej 'skórze'. Skuszona ochami i achami kupiłam Good to go top coat od Essie. Owszem, na początku były ochy i achy jednak tylko przez chwilę. Niestety, mnie produkt rozczarował i za taką cenę spodziewałam się lepszych efektów...


W szklanej buteleczce znajduje się 13,5 ml produktu, który należy zużyć w ciągu 24 miesięcy od otwarcia. Generalnie super, że produktem możemy się cieszyć przez 24 miesiące, ale czy tak faktycznie jest? No niestety nie. Po zużyciu połowy opakowania produkt zaczyna gęstnieć. Zostało mi jeszcze 1/4 opakowania i nie mogę jej w ogóle używać. Produkt jest tak gęsty i gumowaty.


Na początku produktu używało się bardzo dobrze, paznokcie były ładne i błyszcząc. Błyskawicznie wysuszał świeżo pomalowane paznokcie i nadawał im blask. Jednak efekt był tylko chwilowy. Nie przedłuża trwałości lakieru, ale bardzo ładnie podkreśla kolor lakieru. Na etapie gęstnienia nałożony na pomalowane paznokcie tworzył nieestetyczne pęcherzyki. Kiedy moje pierwsze opakowanie produktu zaczęło gęstnieć pomyślałam, że może trafił mi się wybrakowany egzemplarz. Buteleczkę wyrzuciłam i pobiegłam do Hebe po drugie opakowanie. Niestety, z drugą buteleczką zrobiło się dokładnie tak samo - w połowie lakier zaczął gęstnieć. Trzeciej szansy już mu z pewnością nie dam, ale może spróbuje uratować tę buteleczkę rozcieńczalnikiem do lakierów. Tylko czy produkt nie straci przez to swoich właściwości? Zobaczymy.

Czy Wam też produkt zgęstniał? Jaki jest Wasz ulubiony top coat?

Zobacz również inne posty

9 komentarze

  1. kupiłam Essie GTG bo moja buteleczka Seche Vite chyba od początku była wybrakowana, lakier był od pierwszego użycia bardzo gęsy i chociaż szybko wysuszał paznokcie i świetnie się błyszczał uznałam, że dam szansę Essie :) jestem na początku buteleczki (zużyłam może 1/5) i jest ok, chociaż nie wysusza tak szybko jak SV i nadaje mniejszy połysk :) będę szukać dalej, może odkryję idealny top coat ;) a co do gumowatości - niestety chyba wszystkie topy wysuszające lakier po pewnym czasie mocno gęstnieją, nie słyszałam o żadnym, który da się zużyć do ostatniej kropelki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sache Vite nie miałam, ale słyszałam o nim różne opinie. Pewnie z ciekawości go kiedyś spróbuje ;)
      Niby wszystkie topy robią się gumowate, ale chyba znalazłam wyjątek. Fast Drying Top Coat z Inglota sprawdza się rewelacyjnie. Szybko schnie, ładnie nabłyszcza i jest bardzo wydajny. Używam od 4 miesięcy a mam jeszcze jakieś 3/4 opakowania i konsystencja w ogóle się nie zmieniła ;)

      Usuń
  2. Ja polecam nie Top Coat, bo jeszcze na żaden dobry nie trafiłam, ale zwykły lakier nawierzchniowy z Killys. Używam go od lat; trwały, ładnie nabłyszcza, szybko schnie i nie robi się "gumowaty":-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam w niedługim czasie napisać u siebie recenzję na temat tego lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na recenzje :) A gdzie można ten lakier z Killys zakupić?

      Usuń
  4. U mnie najlepiej się sprawdza Joko:) teraz mam Poshe, ale jeszcze mało uzywalam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joko chyba z milion lat temu coś z tej firmy miałam ;) O Poshe słyszałam, ale nie próbowałam.

      Usuń
  5. Nie używałam go ale miałam chęc kupić. Jednak zdecydowałam się na Seche Vite który rewelacji u mnie nie zrobił a ponoć takie cudo... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Essiak też miał być cudem i nie wyszło... SV muszę spróbować, bo jeszcze nie miałam ;)

      Usuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.