Holika Holika, Baby Silky Foot One Shot Peeling - skarpetki złuszczające do stóp
5/24/2014 08:10:00 AMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Już nie długo lato, a z latem przyjdą upały, a co za tym idzie trzeba będzie chodzić w sandałach... Ale czy nasze stopy są gotowe do pokazania? Moje już prawie tak, dzięki skarpetkom złuszczającym popularnej azjatyckiej marki Holika Holika. Od niedawna o Baby Silky Foot jest dość głośno więc postanowiłam przekonać się o ich skuteczności na własnych stopach. Mój egzemplarz zakupiłam na ebay, a przyleciał do mnie z Korei Południowej.
Dane techniczne:
Zestaw zamknięty jest w estetycznym kartoniku. W środku znajdźmy parę skarpetek i płyn, który wlewamy do skarpetek.Kilka słów od producenta:
Producent mówi, że po 10 dniach od zastosowania skarpet złuszczających będziemy mieć stopy tak delikatne i miękkie jak u dziecka. Całkiem fajnie. Zalecane jest również powtórzenie zabiegu po 28 dniach od zastosowania pierwszego opakowania. W skład produktu wchodzą ekstrakty z 16 roślin: winogron, pomarańczy, jabłka, cytryny, limonki, sosny, ambrowca, liści cyprysu, liści zielonej herbaty, rozmarynu, lawendy, tymianku, oregano, eukaliptusa, melisy lekarskiej i pelargonii. Generalnie nasze stopy mają być piękniejsze, bardziej gładkie, mięciutkie, czyściutkie i zdrowe. A jak to wygląda naprawdę?TEST:
Niestety, moje stopy są głuche na wszelkie tarcia, peelingi, kremowania czy nawilżania. Są w nie zbyt dobrej kondycji po ziemie i mam nadzieje, że skarpetki zadziałają cuda.DZIEŃ 1: Skarpetki na stopy, w które wlałam płyn i półtorej godziny chodziłam w skarpetkach wydając odgłosy chlupania :) Jedyne co mogę powiedzieć, to to, ze strasznie w nich zimno, działania na razie nie widać i nie czuć. Po półtorej godzinie oczyściłam stopy ciepłą wodą.
DZIEŃ 2-4: Zupełnie nic się nie działo. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy aby na pewno dobrze użyłam skarpetek...
DZIEŃ 5: Po kąpieli wreszcie zaczęło się coś dziać. Skóra przy palcach zaczęła się delikatnie łuszczyć. Pięty zostały nie wzruszone i w tej okolicy nie działo się zupełnie nic.
DZIEŃ 6: Wróciłam z pracy do domku, zdjęłam skarpetki. Skóra schodziła płatami ze wszystkich stron, a zwłaszcza z pięt. Także ucieszyłam się, że peeling działa. Nowa skóra jest miękka i gładka.
DZIEŃ 7, 8 i 9: Ciąg dalszy gubienia skóry jak jaszczurka :) Nowa skóra jest dość delikatna i trochę bolą mnie stopy przy chodzeniu. Ale to nic, wytrzymałam w imię stóp jak niemowlaczek!
DZIEŃ 10: Skóra już przestała schodzić. Stopy namoczyłam w ciepłej wodzie z dodatkiem soli a później peeling.
Jak zobaczyłam u innych dziewczyn na blogach, że to faktycznie działa, musiałam przekonać się o tym na własnych stopach. No i zadziałało, moje stopy zrobiły się gładki i miękkie, ale nie we wszystkich partiach stopy... Niestety, dwa odciski na śródstopiu nie chciały zejść. Z tamtego miejsca skóra również schodziła, ale widocznie potrzebne jest powtórzenie zabiegu. Jestem zadowolona z efektów zabiegu na mojej pięcie, odciski zniknęły :) Także na te dwa uparciuchy muszę znaleźć inny sposób. Oczywiście zabieg powtórzę, jednak nie za 28 dnia jak zaleca producent. Spowodowane jest to upałem, ciężko będzie gubić skórę i chodzić w sandałach. Powtórzę go dopiero na jesieni. Ogólnie nowa skóra jest bardzo przyjemna w dotyku. Cudów może zabieg nie zdziałał, ale generalnie dobrze jest włączyć go do podstawowej pielęgnacji stóp. Raz na jakiś czas można go powtórzyć.
Robiłyście może taki zabieg? Czy u Was się sprawdził?
9 komentarze
Ja tylko czytałam na innych blogach o tych skarpetach.
OdpowiedzUsuńMyślę, że skoro działają a stopy aż tak się łuszczą - to fakt - na jesień powtórzyć, a następnie regularnie aż do lata. Jaki jest koszt skarpet?
Zapłaciłam 6,74$ czyli około 20 złotych z darmową wysyłką. Powtórzę zabieg tak we wrześniu, bo skoro są efekty to warto włączyć go do pielęgnacji ;)
UsuńMiałam ochotę na te skarpetki, ale moje stopy są jeszcze bardziej "głuche" na wszystkie zabiegi niż Twoje. Jedynie zdzierak ze specjalną żyletką mi pomaga.
OdpowiedzUsuńJa bym Ci radziła zrobić sobie taki peeling, bo tam gdzie były większe odciski skóra ładnie schodziła i jest oczywiście bardziej miękka niż była. Szkoda, że nie zrobiłam peelingu wcześniej bo chętnie bym powtórzyła zabieg po 28 dniach, może wtedy wszystko by lepiej zeszło? Ale pomęczę się tradycyjnymi peelingami i poczekam do września :)
UsuńMam wielką ochotę na te skarpetki i nawet wypróbowałam jedne, ale okazały się totalną porażką :/ muszę spróbować tej wersji :)
OdpowiedzUsuńrobiłam ten zabieg ale miałam skarpetki innej firmy :) jestem bardzo zadowolona i na pewno powtórzę !
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie, czy po użyciu peelingu zanim zeszła Ci skóra ze stóp nawilżałaś je? Ja wczoraj użyłam tych skarpet i mam skórę napiętą, suchą, odczuwam lekki dyskomfort i zastanawiam się, czy jeśli użyję kremu nawilżającego, czy osłabię efekt złuszczania?
OdpowiedzUsuńHej, przez cały proces złuszczania skóry nie używałam żadnych kremów nawilżających. Myślę, że zastosowanie jakiegoś nawilżenia mogło by zakłócić działanie ;) to co napisałaś o skórze na stopach to normalne po zastosowaniu skarpet.
UsuńDziękuję za odp. ;)
UsuńDziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.