Do palety Naked dołączona jest baza pod cienie do powiek Primer Potion oraz pędzel do cieni God Karma Shadow Brush. 

Do Naked 2 dołączony jest błyszczyk (travel size) w odcieniu Naked oraz dwustronny pędzel. 

Z jedenj strony do nakładnania cieni, z drugiej do ich rozcierania. 

Kiedy mam umalowane oko cieniami z paletki Naked, po kilku godzinach wszystkie nałożone cienie miksują się i stanowią na mojej powiece bliżej nie określony kolor. 

Poprostu jeden wielki misza masz. 

Z cieniami z Naked 2 nie mam takiego problemu. Cienie wyglądają łądnie na oku. 

Makijaż utrzymuje się bez zarzutu, przez cały dzień. 

Opakowania palet są bardzo ładne. 

Moim faworytem jest opakowanie drugiej palety. Jest metalowe, nie brudzi się tak łatwo.

 Opakowanie pierwszej jest bardzo ładne, zamszowe jednak strasznie się kurzy.

 Jest trudniej utrzymać ją w czystości. 

W palecie Naked 2 mamy trzy matowe cienie (foxy, tease i blackout), natomiast paleta Naked zawiera tylko dwa maty (naked i buck). 

Każda jednak ma cienie, które są zbyt 'napakowane' brokatem w jedynce to sidecar a w dwójce chopper.

 Mamy jeszcze jeden cień, który jest w obu paletach - half baked, którego nie używam zbyt często.

 Naked 2 (niestey na ręce cień foxy jest zupełnie nie widoczny):

Naked: